No więc przyjechały wczoraj ze mną 3 Smaragdy, jako że potrzebowałam chudszych, bardziej podobnych do moich.
przymiarka
Są faktycznie chudsze i nie będzie widać że są z nowej partii.
Kupiłam je w Kwiatonie i o zgrozo okazały się ładnie przysypane czarną ziemią. Korzenie niestety rosły w jakiejś okropnej, zbitej glinie i były na wskroś przerośnięte perzem!
Czy ja muszę mieć zawsze pod górkę?
Dłubałam długo, ale napewno coś zostało. Korzenie rozstrzepane, nie wiem czy te rośliny się przyjmą.