Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Podwórkowa rehabilitacja

Pokaż wątki Pokaż posty

Podwórkowa rehabilitacja

ryska 19:56, 28 paź 2021


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11595
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
U mnie gaura też jeszcze kwitnie. Widoki pozaokienne są cudowne.
Wiosną lubię myśleć o nadchodzącym sezonie, a nie babrać się z resztkami poprzedniego. Popieram wszelkie działania ułatwiające życie.

Dziś za oknem była mgła. Też uroczo.
Tak zrobię
____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
ryska 19:58, 28 paź 2021


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11595
Mgduska napisał(a)
Ja też staram się jak najwięcej posprzątać jesienią, a zostawiam tylko to, co ma szansę ładnie wyglądać zimą. I przekonuję się do jesiennego cięcia róż. A to głównie z powodu ostatnich kapryśnych wiosen, np w 2020 cięłam róże kilkakrotnie - za szybko wystartowały, przymrozek zmarnował przyrosty i tak w kółko. Wydaje mi się, że jeśli później wystartują, będą zdrowsze. Poza tym bardzo nie lubię ciąć pędów z listkami, to takie marnotrawstwo.


To też jest argument za. Po co ma się wysilać roślina na próżno.
Zostawię tylko lovely fairy, bo te kwitną w najlepsze.
A i te pędy z owocnikami. Do fajnych zdjęć ze szronem
____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
ryska 20:07, 28 paź 2021


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11595
antracyt napisał(a)
Porządkowanie na tapecie, to też się do tematu podłączę
Muszę przyznać, że wyjątkowo nie lubię jesiennego ogarniania ogrodu, no może poza grabieniem liści z trawnika (z rabat już niekoniecznie, a na niektórych muszę). Sporą część rabat zostawiam do wiosny, ale już wiejską, ze względu na specyfikę letnich nasadzeń muszę ogarnąć jesienią. Daję jej wówczas kołderkę z obornika. Różanki nie ruszam, bo podobają mi się strukturalne poduchy z astrów, kalaminthy i innych bylin. W tym roku tylko cześć róż eksperymentalnie przycięłam, bo i tak plamistość pozbawiła je liści. Bez czyszczenia i cięcia zostawiam też leśną pod drewutnią. Ruszam ją delikatnie dopiero jak z ziemi wychodzą przebiśniegi. Liści z niej w ogóle nie zabieram(prócz paprocopwych), piękna od nich jest tam ziemia, a do tego wiosną szybko się zieleni i "bałaganu" nie widać. No i szkoda mi tych wszystkich żyjątek, co się w suchulcach na zimę chowają i ucztują.


Piękny przykład uważności i troski o dobrobyt żyjątek i gleb.
Ja oczywiście to co usunę to nie wyrzucę do worków tylko zapakuję do kompostownika.
Ściętymi pędami z powojników upcham nowy hotel dla owadów.
Już zbierałam liście z chodnika przed domem i usypałam dla ewentualnego jeża dolny pokład.
Nasz west oszalał, bo na tych liściach są różne zapachy piesków. Nie wiem czy to jeżom się spodoba skoro tyle piesków się w tych liściach wytarzało
Ale intencje mam dobre.
____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
Mgduska 20:20, 28 paź 2021


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Z żyjątkami trzeba ostrożnie Ostatnio porządkowałam rabatę z gaurami - zwyczajnie, bo latem jest za gęsto na pielenie, więc porządkuję tak sobie po trochu wiosną i jesienią - i już wśród opadłych liści trafiłam na mnóstwo biedronek. Strach pomyśleć, co bym narobiła, gdybym się ostrzej wzięła za rabatę, np. gdyby mi przyszło do głowy robić to przy pomocy motyki, a biedronki są przecież na wagę złota

____________________
Sałatka pokrzywowa
ryska 20:35, 28 paź 2021


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11595
Hortensja pnąca, palibin, róża lovely fairy i różanka przed cięciem.


____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
ryska 20:39, 28 paź 2021


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11595
Mgduska napisał(a)
Z żyjątkami trzeba ostrożnie Ostatnio porządkowałam rabatę z gaurami - zwyczajnie, bo latem jest za gęsto na pielenie, więc porządkuję tak sobie po trochu wiosną i jesienią - i już wśród opadłych liści trafiłam na mnóstwo biedronek. Strach pomyśleć, co bym narobiła, gdybym się ostrzej wzięła za rabatę, np. gdyby mi przyszło do głowy robić to przy pomocy motyki, a biedronki są przecież na wagę złota


Tak, zaś złotooki pchają mi się do chałupy. Jeden osobnik siedzi teraz na telewizorze. Też są na wagę złota.
Złotook nie telewizor
____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
Kokesz 23:06, 28 paź 2021


Dołączył: 20 paź 2015
Posty: 6688
Ryska ku pamięci Gardenia 2021

Edit.

Teraz doczytałam że nie przyjedziesz, szkoda
Do następnego razu
____________________
Renata Osiedlowy ogródek
aga55 00:23, 29 paź 2021


Dołączył: 06 maj 2015
Posty: 162
ryska napisał(a)

Cześć
Ta roślinka to oregano. Mała krzewinka.
Hyzop niestety ścięłam, gdy wsadzałam pomiędzy niego hortensje Diamant Rouge Rendia.
Mój jest z paczki nasion. Akurat do wieku dorosłego dotrwały trzy sadzonki-każda w innym kolorze.
Nie dają samosiewu ale może właśnie dlatego, że je ścinam. Kurczę nie analizowałam tego
Również pozdrawiam i zapraszam częściej.

Oregano mam ale jest faktycznie niskim krzaczkiem, a to co rosło w rowie miało z pól metra wysokości. Kwiatki identyczne jak na Twojej fotce. Czy to możliwe, żeby oregano tak wybujało?
Hyzopa mam plantację, nasiał mi się w zeszłym roku. Niestety tylko fioletowy. Bardzo go lubię bo to idealna roślina na moje piachy, no i ładnie wygląda cały rok i nie jest tak kapryśny jak lawenda. Poszukam nasionek białego w sklepie.
____________________
Pozdrawiam z lasu :)
Kokesz 08:15, 29 paź 2021


Dołączył: 20 paź 2015
Posty: 6688
To wysokie, to pewnie lebiodka pospolita.
____________________
Renata Osiedlowy ogródek
aga55 00:19, 30 paź 2021


Dołączył: 06 maj 2015
Posty: 162
Dokładnie Dzięki Reniu
____________________
Pozdrawiam z lasu :)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies