ryska napisał(a)

Jolu kochana to nie moje tylko Ani

Hi, hi
Dynie zrobiły furorę i zamieszanie jednocześnie.
Reniu, nie pozostaje ci nic innego, jak spróbować takie zrobić i nie będziesz się musiała tłumaczyć z Anulkowych dyń, tylko pokażesz swoje

Reniu Wstawiłam na dobry dzień fotkę z dekoracją jesienną z dyńkami i poleciało Mea culpa
Ogonki i wąsiki z winorośli,oj co się ich naszukałam,moje winogrona młode wtedy jeszcze były..pojechałam na szaber z sekatorem do Doni,u nich piękna altana cała we winorośli
Dyńki łatwe do zrobienia,zamiast puchowego wkładu można użyć watę U mnie czekają w kolejce na dyńki dwa sweterki beżowy i brązowy tylko czasu brak..
Podziwiam Twoje zdolności dziergania.Śliczny sweterek.Mamcia moja w tym kierunku też utalentowana-dzierganie,haftowanie,szycie ale ja nie odziedziczyłam takich zdolności.Maszynę do szycia kupiłam ze 3 lata temu z zamiarem...ile to ja naszyję..skończyło się na tym,że maszyna...pięknie prezentuje się w szafie
Miłego popołudnia Reniu

Uśmiechy dla Wszystkich zaglądających
Iwonko to ja może pokażę begonie w tym kolorze zanim zabiorę się za robotę
Choć ja wielbicielka zielonego więc cukinie sobie porobię
Buziaki

Aniu, ubaw po pachy
Z maszyną też się nie zaprzyjaźniłam ale moja Córcia tak jak moja Mama lubią kroić i zszywać Może u Ciebie też tak będzie?
Pozdrawiam serdecznie z dyńką

Do szycia trzeba mieć dobrego nauczyciela. Ja przy pomocy mamy uszyłam sobie suknię ślubną. Tak, tak. To były fajne czasy
Ale mama była wymagająca, nie pozwoliła zrobić byle jak
Potem wyprowadziłam się na swoje i maszyna też postawiona w kącie była. Oddałam ją szwagierce, co szyje. Ja wolałam druty i haftowanie.

Witaj Renatko. Od razu zrobiło mi się lepiej na duszy, gdy zobaczyłam Twoje begonie jeszcze takie wesolutkie, a dekoracje dyniowo-wrzosowe super. U mnie szaro i pochmurnie.

Iwk4 napisał(a)

Do szycia trzeba mieć dobrego nauczyciela. Ja przy pomocy mamy uszyłam sobie suknię ślubną. Tak, tak. To były fajne czasy
Ale mama była wymagająca, nie pozwoliła zrobić byle jak
Potem wyprowadziłam się na swoje i maszyna też postawiona w kącie była. Oddałam ją szwagierce, co szyje. Ja wolałam druty i haftowanie.

Iwonko, wierzę Ci i gratuluję stworzenia niepowtarzalnej kreacji na tak ważną chwilę. Jestem pewna, że była przepiękna, bo włożyłaś w nią serce tak jak teraz w swój ogród Pozdrawiam serdecznie

Rumianka napisał(a)

Witaj Renatko. Od razu zrobiło mi się lepiej na duszy, gdy zobaczyłam Twoje begonie jeszcze takie wesolutkie, a dekoracje dyniowo-wrzosowe super. U mnie szaro i pochmurnie.

Begonia cały czas piękna. Zostawiłam ją jeszcze na balkonie aby wskazała mi przymrozek(zważą jej się liście) a wtedy zabezpieczę powojnik, który rośnie w donicy nieopodal
Ot takie moje sposoby Pozdrowionka

Nie mogę się oprzeć pokusie zatrzymania na fotografii zmian jakie zachodzą wokół mnie. Dobrze, że telefony mają wbudowany aparat. Mały wypad po marchewkę do ogródka i przyroda już złapana na gorącym uczynku

Reniu, nie mów, że te cuda telefonem zrobiłaś. To masz wypasiony aparat w telefonie. A zdjęcia świetne. Owady, kropelki. ...