Czary )) uwielbiam )))


Pozdrawiam tak zdolna ogrodniczke - Pania fotograf ))))

Z pamiętnika ogrodnika.
Obsadziłam dziś mój nowy-zardzewiały gar.
Jest upchany po brzegi cebulkami ogółem 60 sztuk, po 20: hiacyntów, irysków i krokusów. Kolory fioletowo-beżowe.
Ale to nie koniec sezonu. Zamówiłam dziś jeszcze czosnek niedźwiedzi- 50 cebulek. Próbowałam wyhodować go z nasion ale nic mi z tego nie wyszło.
Bardzo lubię go dodawać do potraw, czy jeść w formie pesto z suszonymi pomidorami.

Posiałam z miesiąc temu nasiona czosnku niedźwiedziego i jestem ciekawa co z tego wyjdzie.Jak nic nie wyjdzie będę zła bo miałam okazję kupić cebulki i nie kupiłam A chciałabym dorobić się poletka tego czosnku.
Tadek przywozi z Niemiec pęczki liści,kupuje je w sklepie bio.Potem ubijam je w słoiczku z czosnkiem i z oliwą.I na chlebuś.Mniam,mniam Ale trzeba być ich smakoszem,nie wszystkim smakują.U nas słoiczek wyczyszczony jest do dna

Oczami wyobraźni już widzę obsypany kwieciem zaczarowany zardzewiały gar...Ja w swoich zardzewiałych saganach, wynoranych ze złomowca, co roku sadzę begonię...i cieszę się jak głupia...