Pierwsza róża w tym roku Jacqueline du Pre

Powojnik Guernsey Cream ma parę kwiatków.

Taki odmieniec

Dalie w donicy, nawet to się mocno nie gryzie.

ren133 napisał(a)

Cudeńko)))))

Dziękuję, przez rok zrobił niesamowite postępy
2016 świeżo posadzony

2017

2018

Tak Aniu cieszy.
Moja Cassandra ma dużo pędów. Nie robiłam kopczyka na zimę, nawet nie wiedziałam, że ma niską odporność na mróz. Szkoda tej Twojej.

Twój clematis szaleje kwieciem...jest zachwycająco piękny...Moj narazie ma tylko pączki kwiatowe, ale widać, że trochę choruje po jesiennym przesadzeniu...

Rumianko każdy kwiatek cieszy, tak już mam. W malutkim miejskim ogrodzie staram się zrobić oazę zieleni, bardzo powoli z różnych powodów, ale mocno się staram

Przedogródek
Jesienią usunęłam trawę z przedpłocia, posadziłam krokusy i płożące jałowce.
Krokusy zakwitały falowo, nie stworzyły fajnego efektu. Może za rok jak się rozrosną.
Jałowce notorycznie niszczone przez różne pieski, mają żółte przebarwienia. Codziennie sprzątam kupki i pety.
Fajnie rozrosły się hakonechloa Aureola, mogłabym je podzielić i dać na przedpłocie ale w tej sytuacji degradacji to jakoś mi szkoda.
Chyba znów wrócę do trawnika. A tak chciałam uzyskać efekt przenikania się przedogródka z przedpłociem.

Hortensje ogrodowe w tym roku szaleją

Tak było w zeszłym roku w maju.


I inne tym razem z dołu.

Miłej soboty

U nas na pasku między płotem a chodnikiem kiedyś babcia m siała aksamitki. Dziadek robił zasieki na psy, koszmarnie to wyglądało, kwiaty oplecione sznurkami..
Po przejęciu paska do utrzymania posadziłam krzewy, tawuły, na zmianę dwie odmiany. Psy już nie wchodzą, mam spokój, tylko czasem sprzątanie puszek, opakowań po papierosach... Ale tego na szczęście mało.

Hosty masz ładne, zwłaszcza ta z pofałdowanymi liśćmi mi się podoba, znasz może jej nazwę?

tulucy napisał(a)

U nas na pasku między płotem a chodnikiem kiedyś babcia m siała aksamitki. Dziadek robił zasieki na psy, koszmarnie to wyglądało, kwiaty oplecione sznurkami..
Po przejęciu paska do utrzymania posadziłam krzewy, tawuły, na zmianę dwie odmiany. Psy już nie wchodzą, mam spokój, tylko czasem sprzątanie puszek, opakowań po papierosach... Ale tego na szczęście mało.

Zależy mi na ładnym widoku, zasieki też by mi się nie podobały
Tawuły są bardzo ładne, biorę je pod uwagę wzdłuż wjazdu jak już będzie rewitalizacja zrobiona. To byłby dobry pomysł. Masz je w formie żywopłotu czy luźne kuleczki?