"Olu.
W jednym poście nie uda mi się opisać wszystkiego co mogłoby być pomocne przy zakładaniu ogrodu. Z drugiej strony nie miałoby to sensu, ponieważ Danusia w sposób wyczerpujący, klarowny i przystępny zawarła już chyba wszystko co się tyczy ogrodów w swoich publikacjach, które polecam Ci w wolnych chwilach do przestudiowania.
Są dwie drogi do wyboru które posiadają właściciele działek. Z jednej strony można nie zważając na nic innego zagospodarować teren w szybkim tempie obsadzając go samymi roślinami. Z drugiej strony uzbrajając się w cierpliwość, można stworzyć jedyny w swoim rodzaju i niepowtarzalny ogród.
Nie chcę burzyć ciągłości wątku, dlatego proszę Olu potraktuj mój post jako moje własne przemyślenia odnoszące się do konstrukcji ogrodu które to mogą być uzupełnieniem pomysłów Twoich gości w wątku.
,,Pokaż mi swój kompost, a powiem Ci jakim jesteś ogrodnikiem". To stara mądrość która przypomina nam, że gleba jest podstawą i fundamentem przyszłego ogrodu. To ona będzie decydowała przez lata o wyglądzie, kondycji i zdrowotności naszych roślin.
Olu. Masz niepowtarzalną szansę wykorzystać to w swoim niezagospodarowanym jeszcze ogrodzie, aby poprawić jej strukturę, żyzność i urodzajność. W tym celu wprowadza się do gleby 1 tonę przekompostowanego obornika i ok 100 kg mączki bazaltowej na powierzchni 100m2. Będzie to początkiem powstawania na Twoim terenie warstwy próchnicznej. Zaczęłaś Olu od sadzenia roślin przypuszczam, nie znając zasobności gleby w składniki pokarmowe ani jej odczynu. Jest to najczęstszą przyczyną obumierania roślin lub atakowania ich przez patogenne grzyby, bakterie, nicienie i inne szkodniki. Samo zaprawianie dołków lepszą ziemią jest rozwiązaniem ostatecznym i krótkodystansowym. Gleba powinna tętnić życiem w całym ogrodzie a nie tylko w określonych jego punktach. Po połączeniu się obornika z glebą warto zrobić w Okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej jej analizę i uzupełnić brakującymi składnikami, oraz zadbać o jej odpowiednie pH. Bez wykonania tych podstawowych czynności marzenia większości osób o pięknym i zdrowym ogrodzie pryskają jak bańka mydlana.
Olu. Ogród to nie tylko rośliny. Charakter ogrodu zależny jest przede wszystkim od architektury ogrodowej. Ogród powinien stanowić przedłużenie domu, a dom powinien być jego miłym i współgrającym akcentem. Rośliny sadzone w pobliżu budynku powinny być odpowiednio dobierane kolorystycznie do jego elewacji. Bardzo trafnym doborem może być elewacja w kolorze ecru połączona z elementami w dwóch odcieniach zieleni, w tym zieleni mchu, lub tzw zieleni leśnej. Drugim miłym dla oka rozwiązaniem jest elewacja w kolorze brudnego różu z elementami pomalowanymi na kolor stonowanej cegły i grafitu.
Przed jakimikolwiek nasadzeniami powinno się poprowadzić w ziemi wszystkie potrzebne w przyszłości media. Czy nie myślałaś o wodzie w ogrodzie, zraszaczach, oświetleniu czy podłączeniu maszyn i urządzeń w najdalszych jego zakątkach? Ważne jest też to, aby ogród miał swój klimat, swoje tajemnice które można stopniowo odkrywać spacerując po nim. Różne poziomy, a nie płaski teren optycznie go powiększą a Tobie dadzą większe możliwości jego zagospodarowania. Niedoceniane są murki oporowe, schodki, uskoki z drewnianych bali czy głazów a także gabiony. Gabiony różnej szerokości, wysokości i długości które niekoniecznie muszą być wypełnione tłuczniem czy kamieniami, a na przykład drewnianymi niezbyt grubymi balami z róznych gatunków drzew.
Wspomniałem już o wodzie w ogrodzie. Oczka, oczka i jeszcze raz oczka. Elementem wodnym z roślinnością bagienną mogą być także niewielkie strumyki, źródełka, kaskady, kamienne ściany czy ciurkadełka.
A co zamiast tradycyjnej, odwiecznej i niezłomnej altany ogrodowej? Proponuję Ci Olu zaskoczyć swoich gości posiadaniem w swoim ogrodzie drewnianej bani wraz z przylegającym do niej mini stawikiem wypełnionym borowiną. Czy koniecznie wychodząc z domu do ogrodu musimy obijać się na tarasie o stół lub stojące wokół niego krzesła ogrodowe? Patrzeć z jednej strony na kominek, a z drugiej na pnącą się po pergoli różę?
Pomyśl Olu w tym miejscu o małej oranżerii która mogłaby być przejściem z domu do ogrodu, a zimą koiłaby wszystkie Twoje i domowników zmysły.
Wiem, że lubisz także kulinaria.
Hmm?
Niekoniecznie potrawy przez Ciebie przyrządzane muszą się pichcić na metalowym grillu czy ceglanym kominku. Również atrakcyjną formą architektury ogrodowej może być ognisko z żeliwnym kociołkiem, lub usytuowane na żwirowym placyku ognisko szwedzkie, które dodatkowo przy biesiadzie odstraszałoby komary.
Co do kompozycji roślinnych to może wypowiem się w następnych postach. Jedynie wspomnę, że tak ulubione przez Ciebie Olu byliny, wcale nie muszą rosnąć na opatrzonych rabatkach. Zielone ściany które mam na myśli również mogą stanowić piękny element w ogrodzie, lub imitować łuk triumfalny przez który można by było wchodzić na posesję.
Sama widzisz, ile należy wcześniej wykonać prac związanych z powstawaniem ogrodu, zanim posadzi się do gleby pierwszą zakupioną w sklepie roślinkę." - to post Waldka.
Waldek, pięknie się rozpisałeś. Mam podobne odczucia do Twoich i myślę podobnie. Ale ... ja jednak zaczęłam od roślin (bardzo skromnie w rozmnażalniku, na trawniku, warzywniku). Wszystko inne przyszło potem. Pewnych rzeczy nie przeskoczymy. Oczywiście lepiej jest zaczynać od początku ale nie zawsze jest to możliwe.
Pocieszam wszystkich, że 30 arów można spokojnie nawieźć obornikiem. Własnymi rękoma. Potrzebne są widły i taczka ale przede wszystkim obornik.
Olu, nie byłam chyba u Ciebie, mówię dzień dobry!
Na razie zaczęłam czytać od końca - nawet wątki czytam od końca. Z ogrodem mam podobnie. Ale coś tam się tworzy, coś powstaje i jest co robić.
____________________
Ewa
Pszczelarnia.
Wizytówka