Pedze.. Ale mam wrażenie ze tylko tu. Akumulator siada. Hmmm.. Mój M.jest zawodowo specem od akumulatorow. Musi naładować?
Miałam spać. Jeszcze nie śpię
Już rozgrzebywalam! Ale tylko trochę, na szczescie, bo końcówkę ostatnio sypnelismy tylko. A teraz nie mam, trzeba kupić.. A czego to jeszcze nie TRZEBA Właśnie Moje cudne zamówione różyczki czekają na towarzystwo do wysłania. Od pon będą w ofercie ponownie. Chcę dołożyć.
To musisz zwolnić, żeby mieć siłę na zmagania ogrodowe Myslałaś o użyźnieniu gleby w taki sposób o jakim pisał Waldek, tj. poprzez przekopanie z przekompostowanym obornikiem i mąką bazaltową?
Nie było mnie trochę...ale nadrobiłam , ciągle coś nadrabiam samo życie . Ale to co wyprawiasz mnie po prostu powaliło, zuch dziewczyna i mega pracuś . Skąd Ty masz tyle werwy napisz co popijasz na ten żywioł?
Buziam mocno
P.S. A co dodajesz do tych "zwykłych" buraczków i ile je gotujesz?
Hej Madziu! Ehh.. Dzięki za mile słowa, ale ja wciąż jakas do niczego jestem. Fakt ze co trzeba to się robi, ale bez siły.
Buraczki- gotuje w całości, obieram i ścieram na grubych oczkach, doprawiam solą, cukrem i octem, tak na słodko- kwaśno, ale bez przesady. I pasteryzuje z 29-30min.
Dziś zrywalam czarny bez. Właśnie skończył się gotować. Jutro na zimno go odcisne, dodam cukru i soku z cytryny, zagotuje i do butelek. I jeszcze zapasteryzuje. Na przeziębienie jak znalazł.
Poza tym kopałam cebulki przebisniegow. Niepełne wiaderko takie 5 litrowe 1,5godz Mi zeszło to wykopywanie. Ale to w sumie relaksujące było