Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Kosolkowa Pasja

Kosolkowa Pasja

kosolka 21:32, 15 sie 2015


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
waldek727 napisał(a)

Śląsk zalało, łódzkie podlało, teraz idzie na Kujawy a w Warszawie Atakama.


Wszyscy czekamy na deszcze, ale teraz to strach się bać co z nimi może przyjść.. Taka ta pogoda się zrobiła dziwaczna- na miarę naszych dziwacznych czasów chyba..
____________________
Ola Kosolkowa pasja
Donia72 21:46, 15 sie 2015


Dołączył: 07 maj 2013
Posty: 6728
Ja też mam w planach rabatowe rewolucje
____________________
Dorota. Zakątek z fioletową ławeczką
Anda 21:56, 15 sie 2015


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
kosolka napisał(a)
Hej Ewa! Cieszę się że zajrzał tu ktoś nowy! Wiesz co, stosuje, ale nie przepadam, więc nie za dużo.. Pryskalam na mszyce i na mączniaka. Z tym że na mszyce pięcioma różnymi preparatami i z marnym skutkiem, w przyszłym roku będę pryskac nie-chemicznie. Na to samo pewnie wyjdzie. Poza tym tylko miedzian i promanal, ale to nie chemia No i trawnik nawozimy Yara Milą. Idę z rewizyta!


Fajnie, że wpadłaś Zapraszam częściej.

Na temat mszyc to na wiosnę miałam ich dużo. Te na różach ściągałam ręcznie, ale na moim malutkich jeszcze czarnym bzie zauważyłam je zbyt późno. Pełno ich było. Jednak na bzie zauważyłam również larwę bzygi. Po trzech dniach nie było na bzie ani jednej mszycy Teraz już nie pryskam nawet wodą. Dzieci złotooków, bzygówek, biedronek i innych pożytecznych owadów też muszą coś jeść

Na mączniaka stosuję świeże mleko rozcieńczone wodą 1:10 lub 1:5, zależy jak bardzo posunięty jest mączniak. Ten roztwór nie usuwa grzyba, ale hamuje jego wzrost.

____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
babka 23:06, 15 sie 2015


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 9359
waldek727 napisał(a)

Moje hortensje ,,Vanille fraise" również nie mają żadnych podpór, ani niczym nie są podwiązywane i stoją jak druty.
Olu (babka).
Kosolki rośliny rosną na oborniku i przez to mają nieco inną wewnętrzną strukturę ścian komórkowych. Pędy nie pokładają się, ani nie są tak wiotkie , jak jest to w przypadku nawożenia mineralnego, co jest zresztą widoczne na młodych roślinach ze szkółek. Ponadto tak jak i ja, Ola wiosną przycięła bardzo krótko pędy za drugim, trzecim oczkiem. Teraz ma tego wspaniałe efekty w postaci mniejszej ilości gałązek, ale za to ze sztywnymi pędami które zakończone są dorodnymi kwiatostanami.


Moje hortensje siedzą w próchniczej ziemi wymieszanej z kompostową i nie sypane żadnym nawozem prócz zakwaszacza gleby. Jak w tej chwili mogę wzbogacić ją obornikiem, przekopać wokół ziemię i przykryć korą wystarczy ?
Poza tym jak poradzić sobie w tym przypadku z roślinami okrywowymi rosnącymi pod hortensjami ?
____________________
Ola - Moja walka z wiatrakami czyli kamieniołom trochę z przypadku Nie chcesz - znajdziesz powód, chcesz - znajdziesz sposób
waldek727 23:21, 15 sie 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
kosolka napisał(a)
Pryskalam na mszyce i na mączniaka. Z tym że na mszyce pięcioma różnymi preparatami i z marnym skutkiem, w przyszłym roku będę pryskac nie-chemicznie. Na to samo pewnie wyjdzie.

Olu.
Mylisz się w tym względzie i to bardzo. Ja od sześciu lat nie stosuję u siebie żadnych środków chemicznych i od sześciu lat mam nieskazitelne rośliny. Jak chcesz to przejrzyj jeszcze raz fotki w moim wątku i przekonasz się o tym naocznie. Na substancję czynną zawartą w środku chemicznym szkodliwe owady uodparniają się już nawet po drugim oprysku, natomiast alkaloidy zawarte w niektórych roślinach, pożyteczne bakterie i grzyby namnożone w gnojówkach i wyciągach nie dają im żadnych szans na bytowanie w ich obrębie.

To jest cudowne ziele które nie dopuszcza do podziału komórek rakowych u ludzi oraz dba o to, aby na roślinach patogenne grzyby i inne drobnoustroje nie miały możliwości rozwoju.



Ja mało piszę o roślinnych biopreparatach, ponieważ na forum jest znikome zainteresowanie tą formą utrzymywania roślin w nienagannym zdrowiu i kondycji. Najczęściej zmiany zauważa się w momencie kiedy już cała roślina jest zainfekowana chorobą i żaden nawet chemiczny oprysk nie jest w stanie jej wyleczyć. Polecam Ci Olu również wątek dotyczący stosowania wyciągu z kompostu ANHK .
To jest dopiero zapora na wszelkiego typu patogeny które mogą zagrozić naszym roślinom.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
kosolka 08:24, 16 sie 2015


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
waldek727 napisał(a)





Czy to glistnik?
____________________
Ola Kosolkowa pasja
kosolka 08:29, 16 sie 2015


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
Anda - roztwór z mleka stosowałam na mszyce, nie wiedziałam że na mączniaka też dziala. Pozdrawiam!

Olu- poczekamy co Waldek Ci odpowie. Buziaki!

Waldek - Twoje rośliny widziałam wiele razy, wiem że Twoje metody działają; a Ty wiesz ze nie da się zmienić wszystkiego tak od ręki, trzeba troche czasu.
____________________
Ola Kosolkowa pasja
Ewik 09:06, 16 sie 2015


Dołączył: 19 gru 2013
Posty: 5292
waldek727 napisał(a)



Ja mało piszę o roślinnych biopreparatach, ponieważ na forum jest znikome zainteresowanie tą formą utrzymywania roślin w nienagannym zdrowiu i kondycji. Najczęściej zmiany zauważa się w momencie kiedy już cała roślina jest zainfekowana chorobą i żaden nawet chemiczny oprysk nie jest w stanie jej wyleczyć.


Waldek , chyba sie mylisz, jest sporo osób, które czytają z dużym zainteresowaniem to co piszesz i próbują wprowadzać powoli w życie Twoje rady. Myślę , że nie tylko ja skrzętnie notuję co i jak , choć czasami wiele Twoich rad rozstrzelonych jest po forum i trudna znależć. Absolutnie nie rezygnuj, i pisz o tym wszędzie gdzie tylko sie da.Uwierz to działa
____________________
Ewa * Ogródek z futrzakami i kamieniami
Ewik 09:10, 16 sie 2015


Dołączył: 19 gru 2013
Posty: 5292
Anda napisał(a)


Na mączniaka stosuję świeże mleko rozcieńczone wodą 1:10 lub 1:5, zależy jak bardzo posunięty jest mączniak. Ten roztwór nie usuwa grzyba, ale hamuje jego wzrost.



Fakt działa, testowałam w tym roku Najbardziej zainfekowane liście usunęłam .
____________________
Ewa * Ogródek z futrzakami i kamieniami
waldek727 17:41, 16 sie 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
kosolka napisał(a)

Czy to glistnik?

Tak.
Inaczej ,,Jaskółcze ziele".
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies