Limki powolutku wypuszczają pąki, a po prawej - tak musiałam przyciąć moje ogrodowe... - tojady są od nich większe teraz..
Wycięłam też połowę Apricot Nectar z pergoli.. Strasznie przemarzła.. Nie wiem co tu były za fale mrozu miejscami. Czubata taczka martwych pędów. I z nich plus sucharków z hort zrobiliśmy ognicho spore. Po prawej - tak wyglądają już lilaki
M. dziś do mnie: "Ty tyle tulipanów tam nasadziłaś?????"
Po pierwsze - zwrócił uwagę że coś rośnie na rabacie Po drugie - poznał, że to tulipany Po trzecie - serio, aż tak gęsto nie sadziłam
Cieszy mnie że roślinki zdecydowały się z Tobą zostać
Jeśli wysyłałam Ci też zawilce (bo nie pamiętam) a jeszcze nie wyszły to się nie martw, mają jeszcze czas, u mnie też je ledwo widać
Wianuch piękny.
Mężowie potrafią zaskoczyć. Czasami pozytywnie,
a czasami ci, co zaskakiwali pozytywnie - odmienia im się.
Wczoraj stoczyłam bój o pergolę. A właściwie o kratkę na pnące róże ... Poległam. Będę się martwić później. Chyba za dużo chciałam na raz