Warzywniak rzeczywiście ekstra

ja usypałam takie kopce póki co , dlugie jak parówki .
Zawsze u siebie dużo zasieję różności i tez brakuje miejsca .
Ale za radą Karoli , bazylię wysieję gdzieś w kwiatki hehe.
Potem ładnie kwitnie , pszczoły się nie obrażą
Zostało miejsce na ogórki pomidory i paprykę .
Ziemniaki chyba będę sadzić u sąsiada heheh
Basia w około domu super robota
Z jednym dzieckiem u mnie było tak ze zawsze mogłam podrzucić do dziadków albo zabierali go na 2 tyg nad jezioro w sezonie , ale nie miałam wtedy ogródka wiec tyle żeby sobie pobimbać hehe.
Z córką No to już mieszkaliśmy u teściowej to miałam tyle co warzywniak , nie kupowałam nic bo i sadzić nie bardzo było gdzie.
A jak już trzeci maluszek wyskoczył to na torbach bo kończyła sie budowa domu , i zaczął się czas urządzania i pierdół wkoło wykończenia .
Teraz dopiero skupiam się na zewnątrz , w środku mam wszytsko żadnych niedoróbek czy prowizorek

Nie jest źle , na tyle na ile takie dzieciaki pozwalają to matka grzebnie coś tam .
Czasem mąż zajmie ich ze 2h to też coś
Pozdrawiam .
Super działasz