Dzieki Zbyszku, ale tak naprawde wolno to idzie, bo i czasu malo. Caly dzien w pracy (wlasnie widac jak pilnie pracuje



), a w domu maly szkrab, ktory jak zobaczy mame to juz nie chce sie puscic nogawki.
Wczoraj jak rozkladalam kore to okazalo sie, ze trawa kielkuje mi tez w zwirku. Zalamka. Warstwa zwirku to chyba z 20 cm. Wyciagalam ja zdzblo po zdzble, kazde z mega dlugim korzeniem. Zaloze sie, ze jakbym zaplanowala trawnik na zwirku to nigdy by nie wyrosl, a tak to jak na zlosc