Dzięki, Karolinko! Bardzo mi się ta trawka podoba i zbieram o niej wszystkie informacje
Obejrzałam wizytówkę Twojego ogrodu - pięknie już u Ciebie, choć masz taki młody ogród A jak dalsze projektowanie z użyciem "podpowiadaczy" Danusi?
Karolinko, z góry Cię przepraszam, że zadam Danusi pytanie w Twoim wątku, ale nie wiem, jak mogłabym to zrobić inaczej na podstawie poniższego projektu. Najwyżej potem wykasuję
Danusiu, jestem na etapie projektowania swojego ogrodu i mam problem z doborem roślin pod kątem ich preferencji "świetlnych". Często na różnych stronach www są bardzo rozbieżne informacje na temat danej roślinki. Ale do czego zmierzam: rośliny które zastosowałaś w tym projekcie, mają różne wymagania co do ilości słońca. Np. większość miskantów lubi słońce, jak je posadzę pomiędzy różanecznikami a żywopłotem, to będą miały głęboki cień, dopóki nie urosną wyżej od różaneczników. Czy to im nie będzie przeszkadzało?
No i kolejne pytanie: żurawki podobno nie lubią za dużo słońca, podobnie hosty a tu są na wysuniętej rabacie - nie będzie ich przypalać? Proponujesz zastąpić je wrzosami i wrzoścami - one akurat na słoneczne miejsca, ale pachysandra już nie. Jak to pogodzić? Heeelp
Mnie też się u ciebie podoba. Byłam u Ciebie już kiedyś. Teraz wpadłam zaproszona (zwabiona)wizytówką. Ogród nie do poznania, choć dopiero "roczniak". Pozdrawiam
Danusia kiedyś gdzieś pisała, że hosty wytrzymają nawet na słońcu, pod warunkiem, że będą miały odpowiednio wilgotno (przydatne nawadnianie). Miskanty rosną na ok 2 m, a Danusia zawsze wszystko sadzi duże, więc może tu też tkwi sekret, że RH ich nie zacieniają. A żurawki są też takie co słońce lubią. Citronelle nie daje rady na słońcu, ale Lime Rickey podobno tak.
Dzięki Karolinko, tylko coś Danusia zajęta U mnie hosty na słońcu były poprzypalane, ale ja nie mam (jeszcze) nawadniania. A miskanty - nawet jeśli są duże, to w sezonie, a jak je zetniesz wiosną, to zanim wyrosną, właśnie wtedy są w cieniu różaneczników - o to mi chodziło.
Dzięki Karolinko, tylko coś Danusia zajęta U mnie hosty na słońcu były poprzypalane, ale ja nie mam (jeszcze) nawadniania. A miskanty - nawet jeśli są duże, to w sezonie, a jak je zetniesz wiosną, to zanim wyrosną, właśnie wtedy są w cieniu różaneczników - o to mi chodziło.
Wieloszko, Danusia mówiła, że miskanty wytrzymują też półcień, zwłaszcza "Variegatus" (i tak jest) a i RH , które ona sadzi (Cumming....) mogą mieć słońce. To nie jest siedlisko typowo cieniste w tym projekcie.