Karola daj spokój Po przekwitnięciu jedyne co robisz to wyłamujesz kwiatostany, nic wielkiego. Okrywać??? Jak u mnie w Kubusiowie dały rade nieokryte to u Ciebie spokojnie wytrzymają
jestem pod wrażeniem tempa i rezultatów Twoich prac. Mi w zeszłym roku posadzone berberysy zmarniały, wsadziłam drugie i tez zaczęły marnieć (u mnie w okolicach Zegrza również mokro). Wykopałam więc je, bardzo pogłębiłam doły i na dno wrzuciłam zmieszany piach ze żwirkiem drobnym, na do dopiero sporo ziemi ogrodowej i berberysy - trzymają się.
Dzień Dobry
od trzech godzin "spaceruję" sobie po Twoim ogródku i co strona to zachwyt!
Bardzo mi się podoba to co stworzyliście. Daje mi to nadzieję, że i u mnie będzie kiedyś pięknie!
Zdradź mi proszę "technikę" tworzenia rabat? Najpierw wyznaczasz kształt, potem ściągasz darń? Dobrze kombinuję? Czy oddzielasz jakoś rabatę od trawnika? Proszę napisz mi parę słów na ten temat bo jestem właśnie na etapie tworzenia swoich rabat i chciałabym osiągnąć taki efekt jak u Ciebie.
Pozdrawiam serdecznie i będę zaglądać
p.s. naprawdę wielki podziw dla Ciebie, męża i małej ślicznotki
Boję się tych RH, trzeba im coś tam wyłamywać i okrywać na zimę
Jeśli kupisz mocno mrozoodporne i posadzisz do dobrej ziemi zmieszanej z kwaśnym torfem ( najwazniejsza jest mieszanka ziemi i torfu) to przy normalnych zimach nic sie nie stanie. Ja okrywam tylko mało odporne prawie na wiosnę jak ziemia jeszcze zamarznięta a swieci słońce. Tych z dobrą odpornoscia sie nie okrywa.A kwiaty przekwitłe łatwo wyłamywac Danusia już gdzies pokazywała a mogę to powtórzyc po kwitnieniu.
Dzień Dobry
od trzech godzin "spaceruję" sobie po Twoim ogródku i co strona to zachwyt!
Bardzo mi się podoba to co stworzyliście. Daje mi to nadzieję, że i u mnie będzie kiedyś pięknie!
Zdradź mi proszę "technikę" tworzenia rabat? Najpierw wyznaczasz kształt, potem ściągasz darń? Dobrze kombinuję? Czy oddzielasz jakoś rabatę od trawnika? Proszę napisz mi parę słów na ten temat bo jestem właśnie na etapie tworzenia swoich rabat i chciałabym osiągnąć taki efekt jak u Ciebie.
Pozdrawiam serdecznie i będę zaglądać
p.s. naprawdę wielki podziw dla Ciebie, męża i małej ślicznotki
Cześć Zuza, jeśli chodzi o rabaty to najpierw ułożyłam węża, potem po tym obrysie nacinałam trawę szpadelkiem do kantów. Robiłam 2 równoległe nacięcia na szerokość szpadla, a potem zdejmowałam darń. Nacinanie idzie bardzo łatwo przy pomocy "Danusiowego wynalazku". Wyjmowanie i otrzepywanie trawy już trochę gorzej. Trawnik oddzieliłam od rabat takim zwykłym obrzeżem brązowym, plastikowym, falowanym. Tylko wkopałam go prawie na cała głębokość tak, że jak urosła trawa to go nie widać. Bałam się, że inaczej trawa będzie przerastać na rabatę. Tam gdzie mam sam żwir oddzieliłam ekobordem.
Boję się tych RH, trzeba im coś tam wyłamywać i okrywać na zimę
Jeśli kupisz mocno mrozoodporne i posadzisz do dobrej ziemi zmieszanej z kwaśnym torfem ( najwazniejsza jest mieszanka ziemi i torfu) to przy normalnych zimach nic sie nie stanie. Ja okrywam tylko mało odporne prawie na wiosnę jak ziemia jeszcze zamarznięta a swieci słońce. Tych z dobrą odpornoscia sie nie okrywa.A kwiaty przekwitłe łatwo wyłamywac Danusia już gdzies pokazywała a mogę to powtórzyc po kwitnieniu.
Dzięki Bogdzia, może się skuszę, bo szczególnie Cunningham`s White bardzo mi się podoba. Boję się tylko tej mojej mokrej ziemi. Zrobię chyba tak jak radziła mi Martajoanna1, wykopię bardzo głęboki dół, na dno dam piach i żwir, a na to ziemię z torfem i dopiero roślinę. Doradź mi jeszcze proszę w jakich proporcjach zmieszać.