ja juz dwa zamiatanka mam za soba.
Jak wieje to trzeba przeczekac, bo jak skonczy wiac to zamiatanie od nowa. Wlasnie stwierdzilam dzis popoludniu, ze mi znow lisci pod drzwi nawialo. Ale nie zamiotlam, bo wlasnie wieje wiec bedzie ich wiecej
Trzeba by ksiazke napisac filozofia zamiatania. Kiedys takie krotkie opwiadanko czytalam, jak je znajde to moze do bajek dodam.
Narazie wrzucilam Wam na dobranoc bajke o przebisniegu.
____________________
IzaBela
Pod Bialo-Niebieska Chmurka***
cz.I***
Wizytowka
"Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"