ogrodowiskowe hortensjowe szaleństwo. Obawiam się że na tą chorobę tylko zadziała klin, jakaś róża, nowa werbena którą zapodaje właśnie Danusia, a może rutewka Waldka i Any, powoli boję się tu wchodzić bo mój portfel robi się dziurawy a oko męża coraz mniej łaskawe hihi. Kurierzy pukający do mych drzwi patrzą na mnie jak na zakupocholiczkę. Ale Ty Karolu jeszcze możesz zaszaleć, żony, dzieci jeszcze nie masz (chyba

?) rodzice się cieszą, korzystaj póki możesz

młodość ma swoje prawa

hihi
____________________
Magda - - - Padłaś, powstań, popraw koronę i zasuwaj
Ogród w duszy mi gra