Karol, ale jak Ty to robisz? Zbierasz te czerwone owocki, wyjmujesz z nich nasionka i wsadzasz? Wsadzasz na zewnątrz, czy do doniczek?

Ja też posiałam berberysa Ale na leniwca Zerwałam czerwone owocki, wsadziłam w ziemię w ogródku, przyklepałam Dwa mi się same rok temu wysiały, może teraz też coś wykiełkuje

Ale mnie trochę zmobilizowałeś, chyba jednak wezmę parę owocków i je porządnie podziabię a nasiona do doniczek posieję.

A ty robiłeś kontrolowane miksy berberysowe (zapylałeś itp.) czy po prostu wziąłeś te co się same zapyliły jak leci?

Muszę spróbować Jutro idę zebrać moje trzy owocki

Zbieram nasiona późną jesienią, jak zostaną już trochę przemrożone. Następnie zabieram je do domu i obieram z miąższu wydłubując nasiona. Jesto to baaardzo żmudna praca. I jak już skończę, od razu lub następnego dnia sieje do korytka i pozostawiam na dworzu. Ziemia w tym korytku musi być bardzo przepuszczalna, nie może być zbita. Nic kompletnie z nimi nie robię, a na wiosnę kiełkują. Wtedy przesadzam je do małych doniczek lub na stałe do gruntu i mam darmowe gotowe sadzonki.

Dzieki Karol tez sie zabiore za wysiem,mnie sie udalo wysiac 4 lata temu hibiskusy i sa juz spore krzaki i pieknie kwitna,a berberysy tez rozmnozylam jaky mimo woli nie zbierajac wszystkich scietych galazek i sie ukorzenily

Z wielką uwaga poczytałam o tych nasionach berberysów.
Dzięki za tak szczegółowe instrukcje.
spróbuje i ja tak zrobić

Nie ma sprawy. Sprawdzony sposób.