Piękna i ciekawie skomponowana różanka. Która z róż jest Twoją ulubienicą?
A mnie serce piknęło przy Double delight i Peace, stare odmiany (które też miałam kiedyś). Widzę sztamowe w przedogródku, chyba nie trzeba pytać czy okrywasz na zimę?
Patrzę na jarzmianki, wspaniale kwitną u Ciebie. Co z moimi, bo nie widzę kwiatów. Czy usunąć fotki z szałwią?
Zadałaś mi bardzo trudne pytanie. Uwielbiam Double delight i Peace za grające w nich dwukolorowe barwy, Leonarda da Vinci za niezawodność, Heidi Klum za kolor, Rosenfaszination za kształt i zapach, w Herzogin Christiana ujmuje mnie filigranowość kwiatów. Każda ma w sobie coś zachwycającego. Chyba nie mam ulubienicy. Wszystkie kocham tak samo
Róże pienne okrywam na zimę, ale tuż przed nadejściem mrozów. Mam takie specjalne maty słomiane i do tego jeszcze ozdobne okrycia "Pingwinki".
Na jarzmianki nie mam co narzekać - rosną u mnie chyba już 4 lata i kwitną bezproblemowo.
Fotki z szałwią zostaw. Może ktoś też ma taki problem z cięciem jak ja i skorzysta