A ja wreszcie posiałam dziś trawkę przed domem (drugi raz w tym roku). Sianie to pryszcz, ale pozbywanie się paskudnej trawy to dopiero harówka.

Ewcia piszez u mnie, że piękny mecz!!! Toż to horror łamany na thiller....:/ ....ja już nie mam nerwów na takie mecze....nawet nie wiem czy któryś przystojny był....

To się uśmiałam przystojniaków nie widziałaś
Przy takich meczach muszę mieć zamkniętą na szyfr lodówkę i szafki ze słodyczami!

Dorota123 napisał(a)

A ja wreszcie posiałam dziś trawkę przed domem (drugi raz w tym roku). Sianie to pryszcz, ale pozbywanie się paskudnej trawy to dopiero harówka.

A zrobiłaś zdjęcia?
A dlaczego drugi raz siałaś trawę? (nie pamiętam)

Ewa777 napisał(a)

To się uśmiałam przystojniaków nie widziałaś
Przy takich meczach muszę mieć zamkniętą na szyfr lodówkę i szafki ze słodyczami!

Ja zazwyczaj z lampką wina oglądam,....przy takim meczu to mi jedna nie starcza niestety... w alkoholizm wpadnę przez nich!!!

..i dlatego ja sobie odpuściłam i nie oglądałam..ale przy szafce z batonikami kręciłam się..a jakże,każdy powód dobry

To dziewczyny u mnie dwa w jednym, bo nie dość, że słodycze i przekąski z lodówki, to jeszcze leczę katar nalewką z pigwówki

Zebrałam dziś rajskie jabłuszka, bo zaczęły gnić na drzewie. Zaczynam robić nalewkę z tych owoców. Dziś w nocy przetrzymamy je w zamrażalniku, podobno tak tracą goryczkę.
Będę robić z tego przepisu:

Potrzebne składniki :

• 1,5 kg rajskich jabłuszek ,
•1 kg cukru,
•2 szklanki wody,
•sok z cytryny,
•skórka z cytryny,
•sok i miąższ z pomarańczy,
•cukier waniliowy,
•cynamon,
•goździki,
•szczypta imbiru,
•laska wanilii,
•3/4 l spirytusu

Sposób wykonania:


1. Rajskie jabłuszka umyć, włożyć do słoja, zasypać cukrem, zostawić do następnego dnia, co jakiś czas mieszając.
2.Na drugi dzień dodajemy wszystkie przyprawy, cytrynę, pomarańczę.
3.Na kilka godzin jeszcze mieszamy.
4.Na koniec dodajemy wodę ze spirytusem.
5.Zostawiamy w ciemnym miejscu na miesiąc.
6.Następnie zlać, zostawić na 2-3 dni i przefiltrować.
7.Przelać w butelki i czekać 4-6 miesięcy.

Dorzucę do nich jeszcze trzy pigwówki, bo tylko tyle u mnie dojrzało. A jabłuszek zebrałam 2,30 kg.

No i jest poważny przepis! Muszę zaplanować jakieś wakacje next year nad naszym polskim morzem... może uda mi się załapać na tą nalewkę u Ciebie może jeszcze nie wypijesz wszystkiego do lata...

BusyBee napisał(a)

No i jest poważny przepis! Muszę zaplanować jakieś wakacje next year nad naszym polskim morzem... może uda mi się załapać na tą nalewkę u Ciebie może jeszcze nie wypijesz wszystkiego do lata...

Nie wypiję będzie czekać do lata
W tym roku leczę się pigwówką