i zrobię fotki...
...zawsze uważałam je za chwastowate .....teraz trochę doceniam...bo miododajne i ładnie kwitnące jesienią...ale mega łyyyse wiosną.....niestety nie są uniwersalne...
.....z przymrozkiem z rana
ale sucho tak, że trawnik u mnie prawie nie istnieje....no mus zrewolucjonizować go wiosną... ....takie piękne trawniki macie, że wstyd swój pokazywać...
???...ale nie potrzeba mi więcej...i tak trudno mi to ogarnąć i marzę czasem o emeryturze coby nie robić wszystkiego w biegu i z doskoku... cieszę się, że piszesz...może to znaczy, że Ci lepiej...
niedrogie i odporne...będą aż do zimy....tak miałam w zeszłym roku...aż je śnieg przysypał
Moja zaróżowiona sałata... 
czyli w razie czego jest... Ja chciałabym te świerki na przedogródek, więc może by się udało samemu gdzieś trafić- obejrzeć zawsze lepiej niż z all.....i gdyby były takie trochu większe... byłoby suuuper...a Ty co myślisz...?
