Cieszę się, że jestem...nie chce mi się ruszać, jak tak wszystko kwtnie Na szczęście już nie muszę
.... dzięki za miłe słowa- przekaże eMowi ostatnio nawet pytał, czy coś dobrego napisałam o jego staraniach
Gosiu, aż żal było patrzeć- ścięłam z 6 kwiatów Mary Rose, bo po prostu poszatkowane były- w każdym ze 2-3 robale bleee
... a tylko tydzień mnie nie było....
...i jeszcze mszyce na niektórych różach...
Cześć Kasiu Pochwal koniecznie męża, bo miejsce na ognisko jest jak z żurnala Szkodników nie zazdroszczę - nadal walczę z opuchlakami, to wiem jak to wygląda. Kwitną u Ciebie róże! Jednak ciepło u Ciebie U mnie jedna dopiero zaczyna