Najładniejsza bordowa żurawka to Berry Smoothie. Rośnie u mnie na słońcu cały dzień. Jest piękna.
A teraz się przywitam bo jak burak w rozmowę się wcięłam .
Dzięki Julcia
Ana poleca georgia peach- tę właśnie posadziłam...
Marzenka za to palace purple- taakiej nie mam, jest dość ciemna, ale może da radę...
Mam obsidiana na patelni, kupiłam, bo podobno taki mocarz i mogę potwierdzić- nie przypala się i jak dotąd ma się naprawdè dobrze- cały sezon....
Mam też fire chef i jest cały spłowiały na słońcu. Rośnie również przed domem i tam w półcieniu ma się dobrze, tyle, że to nie jest taka duża żurawka....
Palace purple jest faktycznie głupotoodporna, dobrze rośnie wszędzie, ale mnie nie zachwyca...z biegiem lata brązowieje...a ja borda szukałam w tym miejscu.
Moja żurawka ta której zdjęcie w doniczce wrzuciłam, ma na pewno z 50 cm średnicy (o ile nie więcej) po roku czasu. Jutro specjalnie z liniją wyjdę
Dobranoc uciekam, bo jutro nie niedziela....jak mawiała moja Babcia
Kasiu masz napisane : żurawka Shanghai wg. identyfikacji Łukasza, na razie mie się podoba, jest u mnie drugi rok. Na zdjęciu kwiatostan jest lekko różowy, ale na początku jest biały i ładnie to wyglada
Agnieszka mi na imię .
Jeśli jeszcze szukasz variegatusa to możesz go kupić we Wrzosie. Berry też tam mają . Kupuje tam osobiście i nigdy się nie zawiodłam. Z tego co czytam to dziewczyny też są zadowolone z tego sklepu.
Czyli ta Twoja naprawdę bordowa...czekam na foty jutro...
Dobranoc: )
A ja jutro wracam do domu i jak będę za dnia to obfocę nową rabatę z hortkami- niestety nie dokończoną, bo roślin brak, ale poproszę o pomoc: co tm dosadzić???
Zaplanujemy moje piątkowe zakupy