Magda, Kamila, kochane jesteście, że nieustannie o mnie myślicie ale nie mogie się wybrać z Wami mam mnóstwo innych wydatków i zajęć
Tzn. one cieszą, nie powiem, bo coś się dzieje i pomału do przodu, ale czasu ani funduszy nie ma na przyjemności z Wami
Nie mniej jednak, mocno wierzę, że to kiedyś nastąpi

Ania, u mnie wygwizdów, dlatego pewnie jeszcze pąków nie widać. Opóźniony w rozwoju ten mój ogród...

Beata, sadzilam w koszyczkach, ale trochę za malo ich kupilam i cześć jest w samopas

Ewa, prawie skończyli
Te tulipki nie są w doniczkach. Tamte w donicach dalej w ziemi, a Twoje?

ja też nie będę widzieć się ze Stefanem...

Jasne, skoro czasu nie ma , to nie ma . Będą jeszcze okazję do spotkania …

Jazzy trzymam kciuki za realizacje planów. Początki po wybudowaniu domu są zawsze trudne. Ale kaźdy skrawek zieleni cieszy podwojnie

Jazzy, odbijesz sobie jeszcze pokulkowałam dzisiaj buksy bez umawiania, proszę o wybaczenie
Ale u mnie żaby dają koncert, boski.
Buziam, rerekumkum!

A Stefana uściskamy od Ciebie, nic się nie martw

Jazzy - cała ekipa panów murarzy do Ciebie zjechała, a Ty za jednym Stefanem będziesz jeździć? No dajże spokój

Ewkakonewka napisał(a)

Fiu fiu, a to są te co w donicach do wykopania?
Jak murarze skończyli, a my odbioru nie robimy????? noooo jak

Masz na myśli Ewa napój z trawką pochodzącą z Białowieży?

Ciiiiiii...
Szaaaaaa...
Marti. Śpisz już?

waldek727 napisał(a)

Ciiiiiii...
Szaaaaaa...
Marti. Śpisz już?

Nie śpię
A miałam się poprawić i zacząć funkcjonować jak normalny człowiek