Melduję grupa rzeszowska ..wszyscy w domciu. Relacje obejrzałam... ale ciśnie sie sporo słów na usta, ale pora iść spać.. doba bez spania niby nie dużo, ale ....
Emocje, serdeczność, jak zwykle za krótko... dziś złożę swoja relację.. aj]le jak wstanę..... Motylek też juz w domu czyli całą grupa bezpieczna w domciu
Ja tam byłam..... chyba pora uskubać troche trawnika .... pod liliowcami..
Jestem niepocieszona, bo wybierałam się na spotkanie i wykłady (i zakupy ...), a mieszkam naprawdę blisko, ale niestety rozchorowałam się i spędziłam sobotę i niedzielę w łóżku.
Bardzo dziękuję za wasze relacje. Dzięki nim czuję się jak bym tam z Wami była.