skarabeusz napisał(a)

Jakiś zarys miejsca. Ciężko tam sadzić, bo pod ziemią wiją się korzenie. Na matę nie patrzcie, znam opinię. Miała być pod skalniakiem, bo wyrastały mi straszne odrosty akacji. W trakcie dosadzania będę zdejmować, bo nie wygodnie sadzić.

skarabeusz napisał(a)

Witam kochani!
Chcę znależć miejsce na fontannę w moim ogrodzie. Wiem, że ogród musi pasować do fontanny i fontanna do ogrodu Chodzi o stworzenie nastroju i żeby można oko zawiesić. Nie mam jeszcze zdjęcia fontanny, ale to raczej misa na nodze (zdj. internet), która może obrastać mchem, bo tak sobie to wyobrażam. Chcę ją jakoś usadowić, wkomponować w całość. Co posadzić wokół takiej fontanny? Czy może być pod drzewem liściastym? Może macie pomysły lub zdjęcia?
Pokażcie zakątki z wodą w ogrodzie.

[zdjęcie zmoderowane]

Skalniak, zwłaszcza w tej formie nie jest już modny, ani ładny. Zlikwiduj go.
Podkłady kolejowe, betonowa kostka, kosodrzewinka, jałowiec i i tuje - nie pasuje to do pałacowej fontanny. Czemu się uparłaś na nią?

Wiadomo, Danka masz rację jak zwykle. Właściwie, to ja nie chciałam pałacowej fontanny. Zresztą, najpierw muszę ogarnąć ogród, bo założyłam od ogółu do szczegółu i sama pomalutku się organizuję. Nie wiem czy w tym roku taras zrobimy, bo sią prosi.
Zdjęcie brzózek, rosną sobie na murze he he

Obmacałam każdą tuję, wybrałam suche wnetrzności i spoczęły w objęciach sznurka.
Jednak mnóstwo ślimaka zdjęłam. Nie lubię ślimaków. Chyba zrobię na nie pułapke z piwa

Poza tym zlikwiduję ten skalniak archaiczny, bo jakoś mnie denerwuje i nawet ślimaki go omijają

Rozplantowałam 2 tony ziemi, posiałam i czekam, aż trawa wzejdzie. Dzisiaj pada i słońce i pada i super.

Różaneczniki rozkwitają, będą piękne.
Piekę drożdżówki, kto chętny???

Prace w ogrodzie trwają. Trawa po tygodniu wschodzi. Zrywam darń pod drzewami, żeby zrobić nasadzenia.
Chę wykorzystać stare cegły na dróżkę przy domu, później połączę ją z płytami. Niepotrzebnie dałam matę pod cegły, bo i tak nawieje trawy w szczeliny - no i dobrze.


Doniczki owinęłam w zaprawę klejową, bo denerwował mnie plastik.


wcześniej:

skarabeusz napisał(a)

Doniczki owinęłam w zaprawę klejową, bo denerwował mnie plastik.


wcześniej:

Na lewej donicy plastik dalej denerwuje, owinięcie powinno być grubsze, teraz nie wygląda to dobrze. Prawa donica ok, lewą bym wywaliła

A mnie nie denerwuje, strzelać z tego nie będę.

Co z tą pogodą? Raz zimno, raz gorąco.. Cały tydzień nic nie robiłam, tylko patrzyłam jak trawa rośnie
Nie chciało mi się totalnie nic.
Za to dzisiaj, niewiele myśląc wzięłam busa i pojechałam do szkółki. W końcu postanowiłam zadarnić miejsce pod sosnami i tujami i zasłonić ten wielki syf. Tyle tam harówki, na dodatek mam sumaka dorosłego (już tu był) i oczywiście ruszyłam system korzeniowy.. i co ? I już kiełkują wszędzie. Postanowiłam przykryć to agrotkaniną, nie będę się pieprzyć z badziewiem.

W szkółce oczywiście miałam oczopląs i dobrze że pojechałam z postanowieniem, że kupuję tylko trzmielinę, bo wyniosłabym wszystko
60 sztuk roślin wsadziłam dzisiaj i stopy to mi chyba odpadną. Masaż stóp mi się marzy.
Trzmielina ładna , a w poniedziałek jadę po tawułę szarą. Mam na nią pomysł. Posadzę ją wzdłuż wjazdu i będę ją formować w żywopłot.

No właśnie pogoda okropna Ja z zatokami cały tydzień walczę A w szkółkach jak w markecie wchodzi się po jedną rzecz a zaraz koszyk pełny