Hej Iwonko Zabieram się za drzewka: klon, wierzbę kręconą, gruszkę, orzech, dereń, berberys, hortensje. Powyrzucam trochę badylków suchych z bylinówek bo już patrzeć na nie nie mogę, ale to delikatnie tylko. Chciałabym wyrzucić 4 świerki białe bo okropne są, prawie nie rosną, a wiecznie chore. I chyba muszę jedną kosodrzewinę z buszlandii podkuchennej wyrzucić bo się pół krzaczka rude przez zimę zrobiło. O ile ziemia jest rozmarznięta to wyrzucę, jak nie, to kolejnym zrywem ogrodowym to załatwię I chyba trawy ciut ciachnę bo już takie badyle sterczą zamiast kwiatostanów. Puki co słońce jest
Ojoj ja nie uważam się za dobrego doradcę w planowaniu i doradzaniu
Ja na pniu mam trzmielinę i tuję, nie mam im nic do zarzucenia. Oczywiście cis, bukszpan jak najbardziej, piękne, eleganckie. Ale może być też róża, tylko ja traktuję jak jednoroczne, bo łatwo przemarza no i hortensja, tą z kolei chętnie bym u siebie widziała Nie polecam jałowca na pniu, szybko dziadzieje.
Właśnie zapomniałam o nim wspomnieć Iwonce, bo też będę ciachać dzisiaj.
Zajrzę do Ciebie wieczorkiem bo teraz zmykaaaam