Jutro Ci zrobię przegląd zdjęciowy lilaków bo nie mam w tej chwili dostępu do zdjęć. Mam 3 szt. w sumie. Fioletowy jest w kącie na ostatnio robionej rabacie. Sadzony mały patyczek ok. 8-10 lat temu, jest krzakiem 2 metrowym, nie cięłam go nigdy. Drugi też fioletowy, kupiony jako różowy!, chyba z 6 lat temu też ma ok. 2 metrów, ale ma formę drzewka, trochę go przycinam. Trzeci biały, chociaż jeszcze nie kwitł to kto wie, ma 3 lata i ok. 0,5 m. One u mnie powoli rosną i najpierw dłuuuugo tylko siedzą. Na kwiaty długo czekałam. Młody już dobrze, ale go jeszcze do przedszkola nie puszczam niech trochę mocy nabierze, bo inaczej zaraz znowu coś złapie , a limit już wyczerpał
ha moja stała nad kaloryferem i co? moze za dużo dobra
Ha ha no Widziałam widziałam już jesteś wprawiona w robieniu fotek profesionalistka a roślinki wdzięczą się i starają jak trza busz kuchenny super Buziaki
Ewcia buziaki zostawiam pewnie jeszcze na "polu" jesteś i działasz
Macham
Mocy szybko nabierze, bo pogoda fajnaAle masz rację, nie potrzebna mu kolejna choroba ...ani Tobie Buziaki zostawiam Pogaduchy wieczorową porą dopiero
Byłam już u Ciebie, rewolucję robisz piękną, jeszcze masz siłę na forum? Cmok
Na forum zwykle z doskoku takie kradzione chwile......czasem w pracy, a czasem jak teraz- jak się ryż do obiadu gotuje