Ja swoją siałam z nasionek. Mam ja już może z 6, czy 7 lat. Także spokojnie i twoja się rozrośnie.
Z roku na rok większa .A jak kwitnie to taka żywa żaróweczka w ogrodzie. Piękna.
Z nasiennikami też wygląda fajnie. Potem otwierają się owe nasienniki.
Nic z nią szczególnego nie robię. Wody tez nie leję jej więcej.A raczej inne rośliny częściej podlewam..
Przycinam już suche badylki na wiosnę. Jak większość roślinek.
No włąsnie, nie mogloby być tak do końca pażdziernkia.
A tak przyjdzie przymrozek, zetnie sporo roślin i kolorów w ogrodzie i
nie chce aby to ciepełko i piękna jesień się skończyła i nastała ta pora roku bez tych kolorów.
A teraz jest jeszcze tak pięknie i kolorowo. Choć dziś trochę chłodniej. wczoraj lato, słońce i ponad 20 stopni.
A dziś chłodna jesień. Troszeńkę popadało, kurz zmyło. I rano tylko 10 stopni a teraz słonko zza chmur nawet się przedziera.