Pieknie kolorowo u Ciebie u mnie tylko zurawki jeszcze w kolorze ,az jestem w szoku ze tak sie trzymaja a tak to szaro buro jutro lece po czerwona tasiemke ,musze trawki powiazac
Moja ma tak samo.Chociaż jest wysterylizowana.Ale nigdy nie dopuściła nikogo.Trochę żałuję,że może ja wysterylizowaliśmy ja po roku.Ale tak się męczyła ,a mieszkaliśmy w bloku.Także i nas to męczyło.Może trzeba było ją dopuścić choć raz.Ale może tak jak twoja nie dopuściła by żadnego kotka.Chyba walczyłaby na śmierć i życie !!
Tak teraz syjamów nie jest za dużo.ale to fajnie.
brytyjski pręgowane też są piękne
Ten pomarańczowy kwiatuszek w prążki to gazanie z własnego wysiewu
No tak hosty będą ładniejsze za rok.
Ale czy większe to nie wiem, bo dzieliłam je w tym roku sporo.I teraz na jesieni też.- do nowego ogrodu.a na wiosnę też jeszcze resztę podzielę
ale za to w nowym będzie już ładnie i hostowo tez
A kiedy będzie tak w nowym ogrodzie ??
Zobaczymy
To jest jedna strona z hostami pod domkiem
To prawda, na jesieni hosty juz nie czaruja tak jak w lecie.a wrażliwe na przymrozki tez są.I potem jużtylko zamierają
Ale dla takich widoków warto je mieć
nie pokazywałam wam wcześniej nawet tych zdjęć
Widok z pięterka
Żurawki to prawdziwe twardzielki.Ja musze je poprzesadzać inaczej, bo u mnie sa schowane pomiędzy inne roślinki.
Wymyśliłam,że dam do nich niskie trawki.Powinno być lepiej .ale to juz prace i plany na wiosnę