Jak wszyscy, to i kot
A tak, one też pragną pochwał i dobrych słów, gestów, jak zdobycze niosą i chwalą się.Gorzej jak zaduszone zostawiają na tarasie jak Fiona i pójdzie po następne.A ja nie wezmę do ręki myszek, tylko na męża czekam i on prezenciki musi wynosić
Będą , będą , jeszcze ci to się znudzi.albo będziesz gnałą szybko i sprawdzała, czy zywa, bo do domku też potrafi wnieść swoja zabawkę .I trzeba wyganiać.A jak puści, to łapać.Takie to przygody tez były
Fiona tylko żywe myszki lubi
OOO!!
To dobrze,że ja mam tylko jedną kotkę.My śpimy do rana, i ona z nami lub nie,Ale wstaje dopiero jak państwo wstaje.Autentycznie
A to jest pacierz mojego syna.A Fiona z nim.a raczej ,, na nim
Dokładnie. tak.Moja jak tylko pali się w kominku, to juz przed nim leży i wygrzewa się w rożnych pozycjach
W takiej też.chociaż ta fotka jest zrobiona na drodze na Dębowym w letni dzień,, i tarzanko było
Aniu współczuję czekania w poczekalniach, fotka wspominkowa świetna i nie hosty tu mam na myśliKicia też super taki aparacik do walki z gryzoniami tyle, że nie zawodny. Nasza mała Fajka też charakterek pokazuje, jak ją dziś na pole wzięłam to uwiesiła się ściany przy drzwiach i ani rusz tak ją ze strachu sparaliżowało, ale potem po trawie fikała koziołki. Też mam nadzieję, że będzie łowna i takimi prezentami to mnie nawet zasypywać może