O tak, Vanilki są piękne.Też mam dwie.Z tym ,że jedna miała być Silver Dolar.
Ale niestety okazałą się pomyłką.
Ale jeszcze Bobo uwielbiam
Dziękuję za miłe słowa pod adresem mojej fotografii
Cieszę się,że tą jeżówkę kupiłam .Piękna jest.
A to jeszcze inne takie kwitnące
Wczoraj trochę prac w ogrodzie, trochę gości, trochę syn był na grzybkach.
I dynie zebrane.
W tym roku dużo mniejszych , bo susza była.Tam gdzie rosły mao podlewała.
Ale i tak sporo,Wystarczy i dla mnie i dla znajomych
Witaj Aniu no tak ze ja nie wiedziałam o tych dniach wczesniej ha ha
Mąź dostał dzień na odwiedzenie domku zjadł przy okazji parę dobroci ,jutro powrót do szpitala z rana .
Jechaliśmy na dębowy po 16 lekko i najechalismy na wypadek ups za Kamieniem .
Jeszcze nie było policji ale groźnie to wyglądało 2 auta w zderzeniu .Tutaj nie wkleję zdjęć a na pw się nie da.
Poproszę o małą dynie na zupę mleczno -dyniową z przepisem od razu plis. ☺
Pojechaliśmy zabezpieczyć z lekka dzialeczkę by nasi goście ,dzieci i pieski nie odwiedzali działki sąsiadów prowizorka do wiosny potem jakiś plotek przy okazji zabudowania domku .
Aniu, a gdzie Ty sadzisz takie ilości dyni ?,
Ja je uwielbiam Zupę dyniową gotuje na ostro z mleczkiem kokosowym. Mnia
Taka z zacierkami i mlekiem tez uwielbiam ale mój EM jej nie znosi wiec dla siebie samej mi się nie chce
Bogusiu, to dobrze,że ten czas był w domku .Taki odpoczynek.A już na pewno zadbałaś o niego i kulinarnie.
Trzymam kciuki,żeby wszystko było dobrze z tymi badaniami.
Ech te wypadki,, życie, prędkości,pędy, nieuwagi.Wszystkim tak się śpieszy,,i...
Kiedyś też n atej trasie najechaliśmy na wypadek ,ale nie widzieliśmy.Bo już policja była i objazd na Czerniejów i aż na Klesztów.Sporo km trzeba było nadrobić,aby na Dębowy się dostać.
Dynie dla ciebie będą.
Ja robię zupkę - krem na ostro.Taka lepsza.Jak dla nas.
To zabezpieczenia razie jest całkiem ok.Potem tuje porosną i już nie trzeba będzie nic.