W sobotę wreszcie posiałam w warzywniku warzywka.Na razie 1/3.
( rzodkiewka, cebula,cebula siedmiolatka, buraki, koperek, sałata,groch, trochę fasolki szparagowej i pory)Za tydzień może następne warzywka.
Posadziłam ze 40 cebul mieczyków, z 7 dalii, eukomisy,, przycięłam lawendę ( bo wcześniej nie zdążyłam tego zrobić )
Reszta lilii tez posadzone.
Posiałam część aksamitek.
Wykopałam guzikowca, przesadziłam na moja " poczekajkę ".A w to miejsce poszła hortensja Silwer dolar.
posadziłam nowo kupioną różę Gizelkę przy siatce.Chyba może być ??
Huśtawka zawieszona,Ale nie wiele jeszcze było chwil na relaks na niej.

Rabarbar dłoniasty też już posadzony do gruntu.
I nie wiem czy dobrze, czy nie ??




orliki coraz większe

Gęsiówka Kaukaska

Nie pamietam nazwy tej roślinki ??

sierotka napisał(a)

Aniu bardzo żałuję że nie zrobiłam foty tej taczki i powożącej
A ztej wiosny u mnie cieszę się jak dziecko ,dzisiaj podzieliłam się kapkę z sąsiadką tymi cudeńkami Czekam na pomidory u Niej ha ha

I powożącej ???Oj, to może dobrze, bo przecież człowiek jak pracuje w ogrodzie , to atrakcyjnie nie wygląda.
Aha czyli już rozparcelowałaś roślinki ?
A jeszcze jedna wiązka patyczków została.W innym wiaderku, Zapomniałam

Wcale się nie dziwię,że Twoja wiosna cię mocno cieszy.
Po mimo,że dużo działań i pracy jeszcze jest dużo satysfakcji z prac i radochy z tych kwitnień



Szafirki

Powożąca ha ha mam nadzieje ,że się nie obrazisz Jeszcze tylko nam koni brak ha ha
No tak a u mnie warzywek niet upssss

Ps mlodość to młodość caly ogród wysiała Ania ,posadziła wsio ło matko kochana

no co ty,.Ja nie tych obrażalskich.
Chyba,że jakieś poważne sprawy, bo ja jak żółw się chowam ale i pamiętam
A konie, to nawet nie wiem czy tam są na Dębowym ?
Hee, hee, młodość ? była
Oj to tylko 1/3 warzywnika posiana.
Do wszystkiego to mi daleko.Czasami mam wrażenie,że ni przede mną ni za mną .

Kwitną drzewa. piękne widoki zaczynają się

To sobota wykorzystana na maxa! I jak się zrobiło kolorowo od moich odwiedzin!Moja sobota gdzieś się rozpłynęła, jak pojechałam na zakupy ,to zeszło do obiadu ,potem tylko trzy godzinki w ogródku (ale więcej planowałam niż działałam),potem trzeba było też coś ogarnąć w domu. Za to dzisiaj pokopałam trochę dołków.

Piękna wiosna i piękne fotki Aniu
a najważniejsze, że noga syna się zrasta i wszystko idzie ku dobremu.

Mnóstwo pracy czeka Was na działce, ale jak to mówia, powolutku aż do skutku

Pięknie Aniu podziałałaś ostro, ja jeszcze z warzywniakiem jestem do tyłu, ale nadrobię powoli pozdrawiam

anpi napisał(a)

To sobota wykorzystana na maxa! I jak się zrobiło kolorowo od moich odwiedzin!Moja sobota gdzieś się rozpłynęła, jak pojechałam na zakupy ,to zeszło do obiadu ,potem tylko trzy godzinki w ogródku (ale więcej planowałam niż działałam),potem trzeba było też coś ogarnąć w domu. Za to dzisiaj pokopałam trochę dołków.

Aniu, witaj!
O tak, tak,Wieczorem myślałam ,że się nie ruszę.A tu sąsiad przyszedł z zaproszeniem i wyciągnął nas na grilla do siebie.I poszliśmy.
ale i dobrze, miło spędzony czas z fajny,i ludźmi, to ciężkiej sobocie.
A tobie się rozeszła ?Czasami i tak bywa.
Nadrobisz innymi dniem.O dzisiaj już podziałałaś.zuch dziewczyna.

Mąż deko w sobotę porządkował.ale czasu miał na to 2 godziny,To taka kropla w morzu poczynań.

A mi oprócz różnych prac zachciało sie nowej rabaty.Jakby mało ich było.I tak potem pół dnia obrabiam je.No to sobie jeszcze dołożyłam tyrania
I zrobiłam,,,jeszcze dużo nie widać,ale coś jest .
Jak rośliny podrosną będzie ładniej.

Dziś też kupiłam białe kamyczki to jeszcze na weekend wyłoże i pomaluję na biało dzban,,i takie kosmetyki

Za siatką już inny widok jak rok temu.Wielkie drzewa ścięte.

Jeszcze 2 nowe róze zostały w doniczkach.
Bogusiu - wielkie dzięki za nie. A nowe tpaszki będą pilowały nowej rabaty.

Napia napisał(a)

Piękna wiosna i piękne fotki Aniu
a najważniejsze, że noga syna się zrasta i wszystko idzie ku dobremu.

Mnóstwo pracy czeka Was na działce, ale jak to mówia, powolutku aż do skutku

Witaj Agnieszko!!
Tka wiosna nam się rozkręca i fajnie.
A to,że staw zaczyna się zrastać u syna , to bardzo cieszy.I pomału trochę codziennie już na niej chodzi.To też już lżej.
Ojj, pracy ogrom .O,, dobrze piszesz, powolutku i aż do skutku .
Muszę chyba to przyjąć za motto.

Fiona też korzystała ze słoneczka

Jaś i Małgosia zatrudnieni na nowy sezon 2018

ooo Ania i u Ciebie już wiosna - nareszcie
coraz więcej roślinek się pokazuje, a miejsce do ograniecia przez ema ooo matko!!!