Pierwsza wiosna w moim ogródku. W ubiegłym roku o tej porze posadziłam kilka pierwszych roślinek. Majowy weekend spędziliśmy na stawianiu płotu. Chyba wolę nie przypominać sobie tamtej ciężkiej pracy... W tym roku będę się lenić i cieszyć oczy moimi tulipanami.
Tez tak macie? - nie pamietam jakie kolory gdzie posadziłam i ciagle z ciekawością zaglądam jakie właśnie rozkwitają.
Tulipany miały byc w kolorach tylko biel-róż-bordo. Nie wim skąd wzięły sie pomarańczowe i żółte, ale i tak wszystkie mi się podobają. A kwitnąca wiśnia jest prześliczna. Szkoda tylko, ze pewnie szybko przekwitnie.
Magnolia urocza. Co do tulipanów to u mnie też zaskakują. Czerwone okazały się być różowymi, pomarańczowe żółtymi, a różowe jakimiś żółto-limonkowymi. Ot, taka niespodzianka!
Te pomarańczowe tulipany napewno miały być inne. Trochę się gryzą z różem i fioletem...
Niech ten bluszcz szybciej rośnie bo płot zdecydowanie niefotogeniczny. Niedawno trochę go skróciłam, z odciętych gałązek planuję zrobić sadzonki ( narazie stoją w wodzie i puszczają korzonki), po podcięciu wypuszcza odnogi.