Olu ja zgapiłam od Reni rozwiązanie ... donica z płyt warstwwych (blacha-pianka-blacha, mają już same w sobie ocieplenie), ja miałam płyty darmowe jakieś stare tato znalazł i spróbowalismy z nimi podziałać eM już część donicy zasiatkował - druga część w tygodniu i zostanie dla mnie malowanie. W związku z pogodom donica zaparkowała w moim garazu, a moje autko stoi na polu (podwórku)!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zrobiliśmy pod nią fundamenty punktowe, z racji tego, że jest dość długa. Wyliczylismy, ze dwa kubiki ziemi muszę umieszać mam kupkę swojej gliny, mam już kupiony piasek żeby ziemie rozluźnić, dokupię jeszcze kompostu miejskiego i już nogami przebieram choć szczerze jeszcze pomysłu na obsadzenie do końca nie mam
stipa w donicy co miałam padła nieżywa i nie wiem czy pójść w stipę kolejny raz czy carexy, a może ciemierniki?! .... z kwitnącymi bylinami chce ostrożnie żeby pszczoły nie latały jak oszalałe, bo donica będzie przy samym tarasie
ale stipa chyba nie ma wielkich szans na przeżycie u nas zimy, choć u mnie wydawało się że żyje, tyle , że pies morderca się z nią rozprawił i nie wiem czy miałaby szanse czy nie. Tajemnica pozostanie nieodgadnięta
ja też się Basiu doczekać nie mogę tym bardziej, że zimno na polu a moja donica zajeła mi garaż, bo mąż wieczorami wykańcza a zimno tak, że na zewnątrz sie nie da