Jestem na str 1121 widze lilaka czy juz kwitnie?
Jeszcze zapomnialam masz foty z pieknymi polami rzepaku kwitnacego ale ładnie. Ja za plotem mam tez zolto, ale od mlecza juz fruwaja.
Dzjsiaj znowu cieplo ale porywjsty wjatr.
To kora stwarza takie wrażenie Ale wyplewione najpierw było, oczywiście
Na razie nie za bardzo miałam czas żeby sobie tam posiedzieć. Wczoraj kładliśmy tam linię kroplującą, uzupełniałam korę na skarpie, musiałam wyplewić panoszącego się Red Barona (już go mam ograniczonego, ale jeszcze w ziemi coś pozostało i wylazło...), ustawialiśmy pomalowane już obeliski dla Louis Odier...a poza tym było 31 stopni. Wieczorem burza i ulewa na 102, ale bez szkód. Zaraz się wybieram po azalię.
Kupiłam 3 szt. Rosengrafin Marie Henriette, zaraziłaś mnie tą różą
Tak, to Palibin, zaczyna Tu go widać. Aaaa...bo jeszcze wytargaliśmy na skarpie wielkie jałowce, sztuk i posadziliśmy cisy kolumnowe, dlatego robiłam to zdjęcie
Jeszcze mi została do posadzenia róża, mam Ingrid Bergman. Tylko ziemię muszę wymienić po Barkarole, ta padła
Za różami mam chwastowisko...niestety Nie z każdej strony tak żółciutko. Gorzej jak rośnie kukurydza, jak w zeszłym roku, z każdej strony. Do tej pory śmieci po niej przywiewa
Chodziło mi po głowie już dawno takie rozwiązanie, ale dopiero jak Kasia była jesienią, przeforsowałyśmy ten pomysł...M się musiał na tą robotę zgodzić.
Mamy
Syna pochwalę jak wróci, teraz jest 4,5 tys. kilometrów stąd...