Kindzia
08:26, 11 lis 2018
Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Wczoraj też ostatecznie pożegnałam się z bluszczem na nogach słupa, rósł jak wściekły, dwa razy w roku trzeba było go ścinać. Wyleciały też stamtąd dwie Louise Odier i turzyca palmowa. Będzie tam rosła jakaś choinka, świerk srebrny albo Hoopsii. Zależy co kupimy na święta
Przesunę też wiosną dwa miskanty Malepartusy, rozrosły się, włażą mi na róże (James Galway i Wiliam Morris).
Jeszcze wywaliłam Johna Betjeman`a ze szpaleru. Jubilee Celebration jest na zdechnięciu, zobaczę czy ruszy wiosną. Dorobiłam się trzech nowych róż :
- Großherzogin Luise® (Wielka Księżna Luisa)
- Gräfin Diana®
- Souvenir de Baden-Baden®
te do szpaleru (miałam miejsce po Alchymiście i Johnie)
i na cycusia piękną czerwoną Castle Poulsena. Jej zdjęcie z wczoraj, przed ścięciem

Przesunę też wiosną dwa miskanty Malepartusy, rozrosły się, włażą mi na róże (James Galway i Wiliam Morris).
Jeszcze wywaliłam Johna Betjeman`a ze szpaleru. Jubilee Celebration jest na zdechnięciu, zobaczę czy ruszy wiosną. Dorobiłam się trzech nowych róż :
- Großherzogin Luise® (Wielka Księżna Luisa)
- Gräfin Diana®
- Souvenir de Baden-Baden®
te do szpaleru (miałam miejsce po Alchymiście i Johnie)
i na cycusia piękną czerwoną Castle Poulsena. Jej zdjęcie z wczoraj, przed ścięciem