U mnie jest tyle tych gąsienic i żrą z prędkością światła, że nie da rady ręcznie. Pryskałam. I jednego orlika ominęłam przypadkiem, został tylko korzeń...
Jak rośnie Ci ta Burgundy? Dużo przyrasta na rok? Gałęzie ma bardzo sztywne, czy giętkie? Potrzebuję ładnego drzewka bordowego z pięknym kwitnieniem do formowania. Myślisz, że by się nadawała?
Kasiu współczuje nornic i ich działania. U mnie oczywiście też są. U nas ziemia po ostatnich deszczach mocno wilgotna a włąściwie mokra. Jurek wykopywał duże dołki pod róże i do spodu ziemia wilgotna.Kasiu szkoda że nie będziecie mogli wyjechać na nurki. Buziaki dla wszystkich
Czym pryskałaś? W zeszłym roku przypominam sobie też miałam zjedzone.kikuty zostały i odrosły. Ale kwiatkami się nie cieszyłam. Pewnie jak się zrobi ciepło w przyszłym tygodniu to się pojawią. Na buksach też są.
Mi chyba ślimaki zeżarły pąki hortki Phantom, pojedyncze się rozwinęły a reszta znikła o dziwo na tej samej rabacie kilka metrów dalej są Limki i są całe