Przepraszam za takie opóźnienie

, ale spieszyłam się, żeby jak najwięcej zrobić...jeszcze ta pogoda niesprzyjająca i siatkówka naszych. Mało czasu.
Zostało mi 5 kulek nie ruszonych (nie mam dojścia-lilie przeszkadzają) i trochę plewienia. Najważniejsze, że skarpa wyplewiona i przerzedzona, tak się wszystko rozrosło, że właziło jedno na drugie. Teraz jest przejrzyście i porządnie. Ogólnie jestem zadowolona z postępów.
Nawet Alchymist jest mocno przerzedzony!!! M wkroczył do akcji i wziął na siebie tę odpowiedzialność. Alchymist jest nie do poznania...nie mam zdjęcia...
Teraz tylko zdjęcia, potem lecę do Was...jak ja to wszystko nadrobię...