Kurczę, kiepska sprawa z tymi robalami Nie zazdroszczę.
Ja to się zawsze boję, że coś przytargam razem z nowymi roślinami ze szkółek. Zawsze to ryzyko. Sekstylion chwastów z ziemią z wywrotki juz sobie nawiozłam.
Ogryzione liscie to rozumiem dorosłe opuchlaki, ktore zwalcza sie wrotyczem pod koniec sieprńia /wrezsnia gdy z jajek wytworzą sie larwy. Teraz na wrotycz wg mnie nie czas,ale moge sie mylic. Teraz lataj wieczorem z calypso i zabijaj dorosłe osobniki...
Amistar+Topsin poleciła mi Alinka na chore ambrowce i zatrzymało plamistosć lisci