Powoli przekonuje się, że wszystko wymaga czasu. Ostatnio tej cierpliwosci uczyły mnie róże okrywowe. Dogladalam ich codziennie czy odbijaja. Trwało to miesiąc ale w końcu coś się zaczelo dziać, a to dopiero kropla w morzu. Niewątpliwie od tego jak będę dbała o roslinki będzie również bardzo dużo zależało. Poza tym mojego ogrodu nie stworze w tym roku ani na przyszły rok. To będzie rozkładalo się na lata, a pieniądze mają na to wielki o ile nie najwazniejszy wpływ.

Anitko czy wysoką poprzeczka? Nie sądzę. Twoja wiedza jest tak bogata, że nie ujmując ale niejedna z Nas nie wie w polowie to co Ty o roslinach. Znasz ich tyle, lubisz ze sobą łączyć i wiesz jak to robic. Gdyby było inaczej nie stworzyłabyś swojego pieknego ogrodu Poza tym nie bądź taka skromna

Bardzo fajny pomysł z tą skarpą...
a w ogrodzie rzeczywiście cierpliwość jest bardzo pożądana...
będę podglądać Twoje zmagania Kasiu

IZA ciesze się z twojej wizyty i w wolnej chwili wpadnę do Ciebie

Tak z niej beczki. Jestem zła. Przyszły mi moje roślinki w paczce zamowione onlinemi niektóre z nich są w brzydkim stanie. Wysłałam juz maila do sprzedawcy. Zobaczymy jak się ustosunkuje, tym bardziej, że jest to polecana szkolka. Jestem ciekawa co dzisiaj na ich widok powie Anita... aż ze wstydu to Ja się zapadnie pod ziemię.

Brakuje mi jeszcze Rhododendronów ale im więcej oglądam tym więcej mi się podoba.
Dzisiaj wyczytałam na blogu ogrodniczki-amatorki przygodę z rh, jej sukcesy jak i porażki w ich uprawie. Z polecanych przez nią odpornych odmian w kolorystyce jaka mi odpowiada to: Simona oraz Lachsgold. Ten drugi śliczny choć Simona tez piękna
Jest jeszcze Percy Wiseman oraz Cuningsham i w sumie z tych 4 chciałabym wybrać jeden gatunek w ilości 3 sztuki Nie ma lekko ... Może znacie któreś z tych wymienionych i możecie cos polecić?

Z innej beczki w innym zupelnie temacie. Jako, że dzisiaj pogoda brzydka, choć nie deszczowa to na osłodzenie sobie dnia szykuje się troszkę słodkości z kremem chałwowym z borowkami i truskawkami
To wstęp do Pavlowej

mmm, masakra, po co ja tu wchodziłam, przecież na diecie jestem, a tu tak kusisz

KasiaW76 napisał(a)

Z innej beczki w innym zupelnie temacie. Jako, że dzisiaj pogoda brzydka, choć nie deszczowa to na osłodzenie sobie dnia szykuje się troszkę słodkości z kremem chałwowym z borowkami i truskawkami
To wstęp do Pavlowej

Jejciu, Kasiu przyjeżdżam na takie pyszności !

Zapraszam...

Też była na diecie ale słodkości wygrywają ze mną i chyba ostatnio za mało silnej woli mam aby sobie odmawiać

Zapraszam...

Też była na diecie ale słodkości wygrywają ze mną i chyba ostatnio za mało silnej woli mam aby sobie odmawiać

Ha, a ja dziś chętnie spróbujęJuż mi ślinka cieknie, jeszcze jakieś 4 godzinki

3,5h i jadę ją kończyć bo jeszcze obiadek muszę zrobić