ja od wiosny do jesieni (unikam tylko upałów i suszy) w Twoim przypadku zrobiłabym to wiosną
ta wypiętrzona część prawdopodobnie składa się z rodziny matecznej i mnóstwa nowych rozetek - ja odrywam rozetki - jak się uda z kawałkiem matecznego korzenia i do ziemi; mateczną też do ziemi
teraz bym podsypała ziemią/kompostem to duże prawdopodobieństwo, że te małe sadzonki-rozetki zaczną tworzyć korzenie, a za jakiś czas (kwiecień można najwcześniej) podzieliła roślinę