Wszyscy poszli spać i zdjęcia idealnie się ładują.
Jak zwykle warto było czekać.
Werbeny haczką traktuję, tam gdzie się da, a gdzie się nie da czekam aż ciut podrosną i wyrywam.
Na szczęście wychodzą bardzo łatwo.
Też mam nerwa na nie mam i myślałam ozastąpieniu perowskią ale to znak rozpoznawczy u mnie, więc na razie zostają.
wyczytałam że ten carex lim coś tam to jakaś medalistka z 2013, widzę że co i rusz jakiś nowy carex się pojawia.
Wiśnie się wystraszyły i ruszyły, liczą na litość
Moja narcyzy cos biedne.a gdzie kupowalas swoje?
Kuleczku i Ciebie idealne i buksow i berberysow i widze ze nawet ciut trzmieliny maja inny ksztalt.
Jaskry boskie.