Czyli jeśli mam posadzone pod koniec lipca róże to powinnam już je okopczykować?

A jak inaczej em chce zamocowac pergole ?

Z rybami potwierdzam, wystarczy jedna i komarów nie ma.
Z płaską płytką wodą może być problem, że szybko jej ubywa.
U mnie jak w ściance na noc wodospadu nie wyłączę, to rano w korytku 1/3 poziomu wody.
W tym roku nic mi nie zieleniało, rośliny + preparat do oczek zrobiły robotę.

kase na nekrdzewke na ścianie wydałam dzisiaj na ciuchy... I powiem Ci w skrytości, ze wcale nie załuje. Dosć zakopywania kasy w ziemi!

Ach jakie to kobiece też ostatnio trochę uległam, dosyc chodzenia w gumiakach i trampkach, czas na obcasy

Meldunek pogodowy składam. Starszna piździawka ale słońce świeci i +4 rano było. Z tego powodu u mnie wciąż jesieni w ogrodzie nie widac.....
Ide sadzić kostrzewę na przedpłociu, ułożyć szmatę i wysypać reszte żwirkiem bo dojedzie za poł godziny. I uprzedzam oficjalnie na forum, ze jesli po zrobieniu przedplocia znów mi postanowią jakas rurę połozyc wzdłuz płotu to albo sie wyprowadzę albo pozwolę przedolociu zarosnąć chwastami!!!!!!

Meldunek pogodowy składam. Starszna piździawka ale słońce świeci i +4 rano było. Z tego powodu u mnie wciąż jesieni w ogrodzie nie widac.....
Ide sadzić kostrzewę na przedpłociu, ułożyć szmatę i wysypać reszte żwirkiem bo dojedzie za poł godziny. I uprzedzam oficjalnie na forum, ze jesli po zrobieniu przedplocia znów mi postanowią jakas rurę połozyc wzdłuz płotu to albo sie wyprowadzę albo pozwolę przedolociu zarosnąć chwastami!!!!!!

Madżen...a jak u mnie już tak zimno...to mogę te róże już przesadzić i od razu kopczykować?
Czy czekać jeszcze?
Liście obrywać? Ciąć coś???

Kurka...czuję się jak lajkonik