Jak nie sraczka to psa urok... ale takiego domu jak Twój nie ma nikt I z powodu Twego domu wsiąkłam u Ciebie Wystrój zeszłoroczny mi się podobał i dla mnie możesz niczego nie zmieniać Zbieraj lepiej na narty..

Aniu....to dokładnie jak ja...jak zobaczyłam chałupkę to się zakochałam

Masakra z tymi wiatrami, jak nie szkody, to robota na okrągło...
Wielki ten podkład kupiłaś
Tradycja forumowa utrzymana

MRzeno doszly mnie sluchy ze nie mnie a Asie Konieczke pinujesz

Madzenka napisał(a)

Nie ma opcji, nie wyobrazam sobie innych żaluzji na ogrodzie zimowym. Żaluzje fasadowe były, są i beda. A żaluzje zostały wyrwane bo worek z okolicznej budowy przyleciał na czujnik wiatru i sie nie podniosły przy silnych porywach. Nie wyobrazam sobie innej osłony przed słońcem, ktora by jednocześnie nie nadawała wygladu potworkowatego mojemu domowi.
A jak sie nie ma rozumu i kupuje działke na wygwizdowie to trzeba podnosić konsekwencje....

To prawda wygwizdów u nas straszny ale zachody i wschody słońca przepiękne

Ps.
Marzenko jest petycja do podpisania do gminy w/s budowy chodników jeśli jesteś zainteresowana w sklepie "Kropka"

nawigatorka napisał(a)

MRzeno doszly mnie sluchy ze nie mnie a Asie Konieczke pinujesz

A ta tak oficjalnie
Przyznaję się JoannaK to ja HAHAHAH

Hej, dawno nie zagladałam, troche nadrobiłam więc wiem o czarnej serii, niemiłym sąsiedzie, wietrze co hula i rwie żaluzje oraz o jodze smiechu dla odstresowania... . Sama tez na takich warsztatach kiedys byłam - fajne, ale i tak wróciłam potem do "normalnej" jogi...

Czekam na wiecej fotek z dekoracjami światecznymi, u mnie brak inwncji...choć pewne zakupy juz poczynione....

Foty z ogrodu jak zwykle cudne, zaczarowane miejsce wokół siebie stworzyłaś, uroku mu nie brakuje i w jesiennej i w mglistej odsłonie
Pozdrawiam!

p.s. tez jestem tego zdania co ty,że większemu powierzchniowo ogrodowi niż teraz mam, nie dałabym rady....choć stale narzekam że na chciejstwa miejsca mi brak ale jak pograbuiłam ostatnio liście ręcznie oczywiście to od razu mi myslenie o większym ogrodzie minęło...

Melduję, że nadrabiam zaległości i troszeczkę zaglądałam po cichu.
Biały świątecznie mam już 3 rok i nadal uwielbiam, choć może odrobinę niebieskiego lub mięty dodam.
Żaluzje Twoje faktycznie idealnie pasują.
Pozdrawiam

Marzenko tak z technicznej ciekawości, żaluzje wyrwało przez zablokowany czujnik wiatru czy nie zdążyły się schować przy niezablokowanym czujniku z powodu nagłego wiatru. No i też przyznam, że dom obowiązkowo musi mieć żaluzje.
Szyby ze sterowaną przeziernością przy Twojej fasadzie to finansowe harakiri
Życzę by to ostatnia taka akcja z żaluzjami

jej, ale masz kłopotów z tymi żaluzjami - współczuję...
U nas tez strasznie wialo, po tym co sie działo w lecie, mam uraz do takich wichur i wielki strach.
Mam nadzieję, że uda się coś zrobić, żeby sytuacje z żaluzjami się nie powtarzały, bo bardzo pasują do Waszego domu, nadają mu charakteru i niepowtarzalnosci, tylko ile razy można je naprawiać? heh