Choć pogoda nie nastraja do wypicia kawki na tarasie (słoneczka brak, zimno...), to jednak roślinki wyraźnie czują wiosnę.

Kwitnie dąbrówka. To taka niepozorna roślinka, ale ma ładne, fioletowe kwiaty...


Do kwitnienia zbiera się też rh jakuszimański Blurettia...


Ten już otworzył pąki...


I w towarzystwie żurawek...


I z większej perspektywy...

I potwierdzam, że rododendrony trzeba podlewac, mimo opadów deszczu. Mój cunnigham white nie podlewany przez kilka dni - codziennie podało - wczoraj mial wszystkie kwiaty oklapnięte, takie zwiędnięte właśnie. Wylałam mu 2 konweki wody, w sumie 20 litrów, i dziś już wyraźnie ożył.

Żurawki jakie już ładne, u mnie dopiero ruszają po zimie

Dominika, to są lime marmalade - zakochałam się w nich po prostu Ładnie wyglądały zimą, szybko startują wiosną i za chwilkę też zakwitną, już widać wyłaniające się malutkie kwiatostany.
No i łatwo je można dzielić

Mam jedną sztukę w takim niby przechowalniku, w ubiegłym roku była malutka zobaczymy co pokaże teraz Czytałam, że trawki wolno Ci rosną, moje miskanty kupione w necie są w gruncie i też powoli idą, a kupiłam dwa zebrinusy(chyba) na giełdzie i szaleją w doniczkach.

Mnie się wydaje, ze roślinki kupione w szkółce (na giełdzie) są już starsze, więc mocniejsze, wobec tego szybciej startują. Te netowe, to jednak maluszki...

Fajnie kontrastuje kolor Rh z żurawką. Będzie szał, bo widzę, że mają dużo pączków

Być może stąd ta różnica, grunt by zdrowo rosły Dzięki za podpowiedź u mnie

Świetna jest ta cytrynowa żurawka, mam też taką, ale skromniejszych rozmiarów.

szemusia napisał(a)

Właśnie zawsze traktowałam trawki, jak resztę roślinek, florowitem. Zawitka pisze o azofosce - to chyba silniejszy nawóz. Wiec pewnie mocniej działa.

Odczekam i za jakiś czas podleję - "lekką" znaczy taki słabszy roztwór zrobić???