bigmac_72
15:07, 03 lip 2012
Dołączył: 03 lip 2012
Posty: 2
Witam,
jestem po raz pierwszy na tym forum, ale z tego co do tej pory przeczytałem, wydaj mi się, że trafiłem idealnie
mam pytanie dotyczące założenia trawnika (z siewu)...
najpierw przedstawię sytuację
,
działka, na której ma powstać trawnik, jest obsiana trawą (trawa jest dość czysta, zachwaszczenie jest niewielkie); problem w tym, że powierzchnia działki jest bardzo nierówna przez co utrzymanie obecnego "trawnika" jest bardzo utrudnione...
co więcej, gleba jest dość ciężka, gliniasta
chcę wyrównać powierzchnię poprzez nawiezienie dodatkowej ziemi (w zależności od miejsca od ok. 5 do10 cm), a równocześnie zmniejszyć spoistość gleby...
i tu pytanie, czy można to zrobić w ten sposób, że nową ziemią przysypię trawę rosnącą na działce (zakładam, że przed tą operacją trawę przytnę możliwie krótko) i tak rozprowadzoną ziemię będę wyrównywać? dopuszczam również możliwość ponownego wysiewu trawy na przygotowanym podłożu (nie zależy mi szczególnie na tym, żeby trawa przysypana "odżyła")...
czy też zdecydowanie lepiej (a zapewne, bardziej prawidłowo) będzie zglebogryzowanie obecnej trawy i dopiero na tak przygotowanym podłożu rozłożenie nowej ziemi, która przy wyrównywaniu choć częściowo wymieszałaby się z glebą rodzimą?
w drugim przypadku wysiew trawy byłby obligatoryjny
jestem po raz pierwszy na tym forum, ale z tego co do tej pory przeczytałem, wydaj mi się, że trafiłem idealnie

mam pytanie dotyczące założenia trawnika (z siewu)...
najpierw przedstawię sytuację

działka, na której ma powstać trawnik, jest obsiana trawą (trawa jest dość czysta, zachwaszczenie jest niewielkie); problem w tym, że powierzchnia działki jest bardzo nierówna przez co utrzymanie obecnego "trawnika" jest bardzo utrudnione...
co więcej, gleba jest dość ciężka, gliniasta
chcę wyrównać powierzchnię poprzez nawiezienie dodatkowej ziemi (w zależności od miejsca od ok. 5 do10 cm), a równocześnie zmniejszyć spoistość gleby...
i tu pytanie, czy można to zrobić w ten sposób, że nową ziemią przysypię trawę rosnącą na działce (zakładam, że przed tą operacją trawę przytnę możliwie krótko) i tak rozprowadzoną ziemię będę wyrównywać? dopuszczam również możliwość ponownego wysiewu trawy na przygotowanym podłożu (nie zależy mi szczególnie na tym, żeby trawa przysypana "odżyła")...
czy też zdecydowanie lepiej (a zapewne, bardziej prawidłowo) będzie zglebogryzowanie obecnej trawy i dopiero na tak przygotowanym podłożu rozłożenie nowej ziemi, która przy wyrównywaniu choć częściowo wymieszałaby się z glebą rodzimą?
w drugim przypadku wysiew trawy byłby obligatoryjny