Zawitka zaraz do Ciebie zajrzę Ja nie mam roślin kupionych - w głowie ustawiam i tez mi ciężko idzie

Jola paka duża, ale w środku trzy małe róże hi hi
Joluś nic nie robię już na szybcika. Rabaty mam obsadzone teraz tylko drobne zmiany, poprawiam i dopieszczam

Marga o kopczykach z ziemi dowiedziałam się zimą na forum od Joli z Ogrodu z uśmiechem Miałam pod różami zrobione kopczyki z kory i Jola poradziła zrobić z ziemi, bo w korze większe prawdopodobieństwo chorób grzybowych Miałam dodatkową robotę, bo wszystkie kopczyki korowe rozwaliłam i na nowo obsypałam ziemią.

Jak obetnę budleje to wstawię fotkę dla Ciebie

Edyta pogoda dzisiaj wredna. Miałam sadzić róże, ale coś mnie tchnęło, żeby zrobić to wczoraj i posadziłam. Dzisiaj deszcz nic bym nie zrobiła.
Idę do Ciebie, bo mam pytanie o trawy

Martini liczę, że w tym roku przetrwa i pięknie Ci zakwitnie.
A wiesz, że ja specjalnie się nimi nie przejmowałam. Nawet nie wiedziałam, że one kwaśną ziemię lubią, niczym nie nawoziłam. Dopiero w zeszłym roku od Madżenki się dowiedziałam, żeby podsypać np. nawozem do hortensji i podsypałam. Oczywiście nigdy nie zapominam o podlewaniu i o tym, żeby w nóżkach jej nie dłubać, bo tego podobno nie lubi.

A Twoja ma pączki do rozkwitu?

Mirella otuliny zdjęte. Liście tulipanów coraz większe, sasanki zaczynają się pokazywać, na różach listki,jak przestanie padać idę ciachać.

Gosia dobrze zrobiłaś U mnie róże już ścięte

Mirellko róże posadzone wczoraj i dobrze dziś deszcz pogoda jak na złość nie da popracować.W przyszłą sobotę planuję wertykulację trawnika u mnie pod świerkami robi się już zielony.
Czytam,że róże już przycięłaś nie za wcześnie na cięcie ?

Terenia wiesz, że ja robię wówczas kiedy mam czas Róże ładnie wypuszczają, myślę, że nic im nie będzie

MirellaB napisał(a)

Iwona witaj Z wertykulacją tradycyjnie czekam jak zakwitną forsycje.
Czytałam na forum, że już dziewczyny wertykulują

I bardzo dobrze Mirelko, ze czekasz. Ja w tym roku nie wertykuluję, robiłam rok temu na początku kwietnia, trawa ciężko się zbierała, dopiero, jak się ciepło zrobiło, w oczach rosła