Terenia przyjedź do mnie na jeżówkowe zakupy. Z oferty 50 odmian coś wybierzesz

Paulinka tak zamawiałam hortki w zeszłym roku. Finka ma dobre rośliny

Martynka kwiaty trzykrotki kwitną jeden dzień. Ja specjalnie o nią nie dbam. Jak przekwitnie to zaraz ścinam. U mnie rośnie w półcieniu i to jej służy.

The Beatles mam 2 i 3 lata

Ania rozchodniki ścinam już późną jesienią po przekwitnięciu, bo denerwują mnie zimą takie suche i brązowe. Moje przez 3 lata tak się zagęściły, że zajmują bardzo dużo miejsca i zdominowały nawet rozplenice Hameln.
Te które mam to nie są niskie tylko wysokie ok.50-60 cm.

Edyta wszystkie jeżówki to zeszłoroczny nabytek. Jak wygospodaruję miejsce to w przyszłym roku kupię kolejne

Jaką trawę byś wiedziała u mnie na hortensjowej?

m-gocha kilka razy podlałam nawozem o którym piszesz. Liczyłam na całkowite wybarwienie,a jednak na jednolity kolor niebieski się nie przebarwiły.

Jak kupiłaś od babuni to możliwe, że to taka odmiana jak moje. Moje są po dziadkach.

Nie okrywam hortensji na zimę.

Późno w maju wycinam suche gałązki z których widać, że nie wypuszczają liści

Mirella ja bym też jedynie ograniczyła ilość rozchodników. Ja marzę o takiej ilości jaka jest u Ciebie. W przeciwieństwie lubię ich kolor zimą i je pozostawiam.

Ania u mnie rozchodniki nawet się wysiewają. Sporo małych sadzonek miałam. Część sobie rośnie, a część musiałam wyrwać. Wysiały się nawet w środku krzewu róży
Lubię rozchodniki, ale jak robią się po latach brzydkie to wolę kupić nowe, ale inne rośliny

MirellaB napisał(a)

Ania u mnie rozchodniki nawet się wysiewają. Sporo małych sadzonek miałam. Część sobie rośnie, a część musiałam wyrwać. Wysiały się nawet w środku krzewu róży
Lubię rozchodniki, ale jak robią się po latach brzydkie to wolę kupić nowe, ale inne rośliny

Poważnie? U mnie się nic nie rozsiewa. zresztą nic u mnie się nie rozsiewa

Mogę Ci poradzić tylko być nie ścinała tych suchych pędów na zimę. To chroni te małe kapustki przez wymarzaniem. A jak będą miały z 10cm wysokości to zetnij o połowę. Dzięki temu nie powinny wyrastać takie wysokie a i kwiat jest delikatniejszy i kępa zwarta. Polecam ten zabieg.

Ania nie zdarzyło się jeszcze, żeby rozchodniki mi wymarzły.
Nie znam sposobu o którym piszesz. Bardzo to ciekawe. Ty tak robisz?
Dobrze rozumię, że wiosenne nowe przyrosty ściąć? Po cięciu one odbiją? Zaskoczyłaś mnie bardzo tym sposobem.