Płotek fajny, ochroni roślinki.
To ten pan o którym myśliszAle z nim się fajnie targuje, ale i tak dużo.
Miłego weekendu, pewnie odezwę się jakoś po niedzieli
Obawiam się, że będę musiała wszystko grodzić sukcesywnie. Po przygrnięciu nowego psiaka szaleństwo. Biegają jak wściekłe łamiąc rośliny, obsikują. Jak żyła Bigunia to takich wariacji nie było. Ale cóż kocham zwierzęta, więc z nich nie zrezygnuję.
Miły Pan. Jak jesienią kupowałam wrzosy to miałam pieniądze w woreczkach z opróźnionej skarbonki - nawet nie przeliczył
Drogie te serby.
Może jutro tam pojadę