ale się u Ciebie za chwilę działo, aż się do monitora zbliżyłam widząc te pąki róż toż to przecież chwila moment i się rozchylą.
A na iryski przyjdę tez popatrzeć, dziś widziałam już kwitnące w ślicznym lawendowym kolorze.
czyli od wiosny do jesieni coś się dziej
miałam kalinę u siebie ale ciągle mi ją mszyca atakowała i tragicznie to wyglądało.Może jeszcze się skuszę na jedną i tym razem będzie lepiej ?
Mirellka zajrzyj do mnie mam problem z anabellkami