ja mam trzy świerki, ale drzewa też musiałabym gdzieś posadzić, bo mieszkamy na środku pola i nie dość, że praktycznie nie ma cienia to jeszcze czasami strasznie wieje.
Tutaj posadzę moje hortki Co prawda miejsce to jest jeszcze placem budowy to już prętem zaznaczyłam koniec tarasu. Chciałabym zmieścić trzy Annabelki z hostami. Host zmieści się znacznie więcej, wszystko okaże się w 'praniu'.
Sorki za jakośc zdjęcia ale mój aparat ma jakieś plamy i nie mogę się ich pozbyć. Czas zbierać na nowy sprzęt
Marta ma zdolnego męża, leżak perfekcyjnie wykonany. U nas też z czasem na realizację moich pomysłów ciężko. W tym roku za cel obraliśmy sobie taras, drewutnię oraz opaskę z kamienia ale o tym za chwilę napiszę.
W związku z tym, że mamy sporą różnicę między końcem a początkiem ściany szczytowej domu, postanowiliśmy nie nawozić więcej ziemi. Powstanie murek oporowy mniej więcej od połowy ściany. Początek od schodów koniec murku na ścianie południowej.
Co za precyzja w podaniu wymiarów działki. Ja ma podobną-1200m i przyznam, że jak dla mnie mogłoby być ciut więcej. Problem jednak mam ten sam, ciągle wieje, bo dookoła same pola. Na szczęście na działce rosły 3 sosny samosiejki. Podkrzesałam je od dołu i choć są trochę krzywe to dają sporo cienia. W rogu działki, prawie w granicy, ale już po stronie sąsiadki rośnie ok. 40letni dąb. Sypie mi liście, żołędzie, patyki i rozwała podmurówkę od ogrodzenia, ale bronię go jak lwica, bo już były po sąsiedzku plany żeby go wyciąć. No nie wyobrażam sobie żeby mogło go nie być. Jest piękny, duży i rozłożysty. Jakby ktoś podniósł na niego rękę to przykuję się do niego łańcuchami Pewnie jakbym miała betonowy parkan to problem wiatru byłby choć częściowo rozwiązany, ale nie umiałabym żyć jak w klatce.